Na łamach „Rzeczpospolitej" ukazał się tekst profesora Jacka Czaputowicza, dotyczący funkcjonowania służby cywilnej. Obraz, który nakreślił w tym artykule długoletni zastępca jej szefa, a później dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, jest trudny do przyjęcia dla mnie – od 11 miesięcy szefa Służby Cywilnej. Dlatego też z uwagą przyjrzałam się tezom stawianym przez autora tekstu i nie zgadzając się z nimi, postanowiłam podjąć polemikę – w trosce o przyszłość służby, która ma profesjonalizować polską administrację, co było naszym wspólnym celem.
Już w pierwszych zdaniach profesor Czaputowicz rozprawia się z „mitem" o zamrożeniu wynagrodzeń w służbie cywilnej. Pisze, że „pod hasłem odmrożenia płac urzędniczych kryją się znaczne podwyżki". Ta teza nie znajduje oparcia w danych, w latach 2009–2014 nastąpił realny (tj. z uwzględnieniem inflacji) spadek średniego wynagrodzenia w służbie cywilnej o 3,3 proc. W tym samym okresie w gospodarce narodowej przeciętne wynagrodzenie realnie wzrosło o 11,6 proc., a w samorządzie terytorialnym – o 11,5 proc.
Trend spadkowy
Kwota bazowa służąca do ustalania wynagrodzenia zasadniczego w służbie cywilnej pozostaje bez zmian od 2009 r. Płaca minimalna wynosiła wtedy 68 proc. kwoty bazowej, a w 2014 r. stanowiła już 90 proc. tejże kwoty. Spadek wynagrodzeń w służbie cywilnej niesie ze sobą wyraźne efekty – spada jej konkurencyjność na rynku pracy. Wynagrodzenie zasadnicze ponad 60 proc. służby cywilnej (ok. 74 tys. osób) nie przekracza 2100 zł netto.
Autor artykułu ubolewa nad kilkuprocentowym wzrostem zatrudnienia w służbie cywilnej w latach 2007–2014. W rzeczywistości zatrudnienie wzrastało do 2010 r. Dlaczego? Byliśmy nowym członkiem UE, przybyło nam zadań: w ochronie środowiska (ok. 1 tys. etatów), kontroli weterynaryjnej (ok. 1 tys. etatów) oraz przy projektach unijnych (obecnie ok. 3,7 tys. etatów). Do tego doszły zmiany „na papierze", gdy osoby już zatrudnione w administracji zyskiwały status członków korpusu służby cywilnej, na przykład ok. 4,6 tys. etatów w służbach mundurowych przeniesiono do tej służby i włączono do korpusu jednostki wcześniej funkcjonujące poza nim (ok. 2,2 tys. etatów).
W ciągu ostatnich czterech lat odnotowujemy wyraźny trend spadkowy zatrudnienia w administracji publicznej (spadek o ok. 28 tys. etatów). Dotyczy to także korpusu służby cywilnej (stanowiącego ok. 13 proc. tejże administracji).