Zuzanna Dąbrowska: Donald Tusk wyreżyseruje drugi sezon

Mateusz Morawiecki spłaca dług zaciągnięty u prezesa Kaczyńskiego, który był jego protektorem przez lata sprawowania urzędu premiera.

Publikacja: 26.11.2023 22:20

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk

Foto: JANEK SKARZYNSKI / AFP

Najbliżsi współpracownicy prezydenta Andrzeja Dudy ujawnili w niedzielnych programach publicystycznych termin, jaki wyznaczył on na zaprzysiężenie nowego rządu. Do wydarzenia ma dojść w poniedziałek o 16.30. Oczywiście, o ile Mateusz Morawiecki skompletuje skład nowego gabinetu i przedstawi go prezydentowi.

Poniedziałek to ostatni możliwy termin, jaki przewiduje konstytucja na zaprzysiężenie Rady Ministrów w pierwszym kroku konstytucyjnym. Od tego dnia Morawiecki będzie mieć 14 dni na przedstawienie exposé Sejmowi i uzyskanie wotum zaufania. Jeśli mu się to nie uda, inicjatywę przejmuje parlament, w którym ukształtowała się już nowa większość i od dwóch tygodni pracuje nad – jak mówią jej politycy – „posprzątaniem po PiS”.

Czytaj więcej

Kto w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego? Europoseł PiS zdradza szczegóły

Kto znajdzie się w nowym rządzie Morawieckiego?

Lista ministrów Morawieckiego jest nieznana. Sam premier mówił wcześniej, że w jego rządzie mają pojawić się eksperci. Być może nie bardzo jest inne wyjście, skoro z deklaracji polityków PiS wiadomo, że do tworzonej Rady Ministrów nie wejdzie ani Jacek Sasin, ani Przemysław Czarnek, ani Zbigniew Ziobro, ani Mariusz Błaszczak. Szef rządu nie bardzo ma w kim wybierać.

Z deklaracji prezydenckich ministrów wynika, że Andrzej Duda do niedzieli nie został poinformowany, jakie nazwiska znajdą się w propozycji Morawieckiego. Piotr Ćwik, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta, oświadczył w TVN 24, w programie „Kawa na ławę”, że Morawiecki „na razie nie przedstawił listy”. A zapytany o możliwość wycofania się premiera z misji powierzonej mu przez prezydenta, odrzekł, że „Wszystkie możliwości są na stole i mamy tego wszyscy świadomość”.

Z kolei szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek uważa, że informacje są prezydentowi dostarczane nieoficjalnie. „Panowie są w stałym kontakcie, współpracują już od sześciu lat” – mówił w Polsat News, i dodał, że jego zdaniem prezydent znał już wcześniej skład nowego rządu, bo Duda i Morawiecki „rozmawiają na bieżąco”.

Czytaj więcej

Rozmowa Konfederacja-Morawiecki. "Na temat rządu było króciutko"

Wszystkie te w poważnym tonie wypowiadane deklaracje nie zmienią faktu, że nikt, włącznie z politykami PiS, nie wierzy nawet w cień szansy na powodzenie całej operacji. Nie po to też jest ona prowadzona, by w nią wierzyć. PiS wykorzystuje swój czas do maksimum i danie własnej twarzy tej epigońskiej działalności jest ceną, jak płaci Morawiecki za lata stania na czele rządu. To dług, który teraz spłaca Jarosławowi Kaczyńskiemu, będącemu jego protektorem wbrew opiniom wielu współpracowników i  polityków PiS. Teraz widać, że inwestycja opłaciła się prezesowi, bo nikt o samodzielnej pozycji w partii zapewne nie zgodziłby się na tak niepoważne działania. Morawiecki raczej nie miał wyjścia.

Nowa większość zyskała chwilę spokoju

Ale czas kupuje nie tylko odchodzący obóz rządzący. Nowa większość zyskała chwilę spokoju na układanie swojej Rady Ministrów, co wcale nie jest bezproblemowe, o czym przekonał się dobitnie Donald Tusk. Obiecywał wyborcom m.in., że w jego gabinecie zapanuje parytet. Tymczasem jak wiadomo nieoficjalnie, kobietom przypadną cztery teki, przede wszystkim w „resortach opiekuńczych”. Ale po tygodniach nudnego serialu autorstwa Morawieckiego wszyscy i tak z ulgą przyjmą drugi sezon konstytucyjny, reżyserowany przez Donalda Tuska.

Najbliżsi współpracownicy prezydenta Andrzeja Dudy ujawnili w niedzielnych programach publicystycznych termin, jaki wyznaczył on na zaprzysiężenie nowego rządu. Do wydarzenia ma dojść w poniedziałek o 16.30. Oczywiście, o ile Mateusz Morawiecki skompletuje skład nowego gabinetu i przedstawi go prezydentowi.

Poniedziałek to ostatni możliwy termin, jaki przewiduje konstytucja na zaprzysiężenie Rady Ministrów w pierwszym kroku konstytucyjnym. Od tego dnia Morawiecki będzie mieć 14 dni na przedstawienie exposé Sejmowi i uzyskanie wotum zaufania. Jeśli mu się to nie uda, inicjatywę przejmuje parlament, w którym ukształtowała się już nowa większość i od dwóch tygodni pracuje nad – jak mówią jej politycy – „posprzątaniem po PiS”.

Pozostało 82% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Magdalena Louis: W otchłań afery wizowej nie powinno się wrzucać całego szkolnictwa wyższego
Opinie polityczno - społeczne
Mirosław Żukowski: Nie spodziewajmy się, że igrzyska olimpijskie cokolwiek zmienią
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Niemiecka bezczelność nie zna granic
Opinie polityczno - społeczne
Michał Urbańczyk: Kamala Harris wie, jak postępować z takim typem człowieka jak Trump
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie polityczno - społeczne
Michał Wojciechowski: Drogi do sprawnego państwa