Jerzy Surdykowski: Wspaniałe słowo wolność

Pytanie o istotę wolności rysuje się tym wyraziściej i mocniej, im czasy trudniejsze. Tak właśnie jest dzisiaj w dniach pandemii.

Publikacja: 29.11.2021 19:15

Jerzy Surdykowski: Wspaniałe słowo wolność

Foto: AdobeStock

„Granicą wolności jest odległość dzieląca twoją pięść od nosa bliźniego" – dobitnie powiedział stojącemu przed trybunałem gagatkowi pewien XIX-wieczny sędzia, co do dziś jest cytowane jako jedna ze zgrabnych definicji wolności. Ale należałoby jej używać nie tylko do osądzania uczestników bójek na pięści czy inne niebezpieczne narzędzia, ale także w filozofii; bo czymże jest wolność?

Zanim jednak odpowiemy na to proste pytanie, spróbujmy zrozumieć, że nie istnieje tylko wolność moja własna, ale nasz świat jest wypełniony miliardami wolności innych ludzi, które często zachodzą jedna na drugą, ścierają się i wtedy musi wkroczyć przyzwoitość, a jak ona nie wystarcza, to surowe prawo. Czy moja wolność może się wyrażać przez nieskrępowane rozkrwawienie cudzego nosa?

Czytaj więcej

Łukasz Warzecha: „Nauka” kontra „ciemnota”

Pytanie o istotę wolności rysuje się tym wyraziściej i mocniej, im czasy trudniejsze. Tak właśnie jest dzisiaj w dniach pandemii. Przyjęcie szczepionki powinno być wolnym wyborem człowieka. Przymus jest pogwałceniem jego wolności. Ale odmawiając zaszczepienia, narażamy otoczenie na roznoszone zarazki, a przez nie na chorobę, może i śmierć. Czy moja wolność może być krzywdą drugiego? Oczywiście wolność jest wartością wyższą niż trywialne zdrowie. Ale nie może być tak, że moja wolność jest lepsza od wolności twojej. Wtedy mamy brutalną samowolę.

Wolność państwa czy narodu – będąc sumą indywidualnych wolności członków takiej zbiorowości – nie polega na samoafirmacji, lecz poszanowaniu. „Im lepiej zrozumiesz, na czym polega wolność, tym mniej będziesz z wolności korzystał" – pisał John Fowles, nieżyjący już autor angielski.

„Spór o strategię walki z pandemią jest sporem o kwestie absolutnie fundamentalne dla ludzi" – napisał na tych łamach Łukasz Warzecha, afirmujący wolność odmawiającej szczepienia jednostki w imię walki z krępującym ją „sanitaryzmem". Wolność może być wspaniałym słowem ogniskującym ludzkie nadzieje, ale też taranem rozbijającym wolność innych, niby pięść przywołanego tu gagatka. Z tym samym słowem szli nasi przodkowie walczyć o „wolność naszą i waszą", ale też na bramie najstraszniejszego obozu śmierci napisano: „Arbeit macht frei".

„Granicą wolności jest odległość dzieląca twoją pięść od nosa bliźniego" – dobitnie powiedział stojącemu przed trybunałem gagatkowi pewien XIX-wieczny sędzia, co do dziś jest cytowane jako jedna ze zgrabnych definicji wolności. Ale należałoby jej używać nie tylko do osądzania uczestników bójek na pięści czy inne niebezpieczne narzędzia, ale także w filozofii; bo czymże jest wolność?

Zanim jednak odpowiemy na to proste pytanie, spróbujmy zrozumieć, że nie istnieje tylko wolność moja własna, ale nasz świat jest wypełniony miliardami wolności innych ludzi, które często zachodzą jedna na drugą, ścierają się i wtedy musi wkroczyć przyzwoitość, a jak ona nie wystarcza, to surowe prawo. Czy moja wolność może się wyrażać przez nieskrępowane rozkrwawienie cudzego nosa?

Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Zachód nie może odpuścić Iranowi. Sojusz między Teheranem a Moskwą to nie przypadek
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Rada Ministrów Plus, czyli „Bezpieczeństwo, głupcze”
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Pan Trump staje przed sądem. Pokaz siły państwa prawa
Opinie polityczno - społeczne
Mariusz Janik: Twarz, mobilizacja, legitymacja, eskalacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Śląsk najskuteczniej walczy ze smogiem