Reklama
Rozwiń
Reklama

Zuzanna Dąbrowska: Wszyscy się cieszą, że Włodzimierz Czarzasty jest nowym marszałkiem

Włodzimierz Czarzasty został marszałkiem Sejmu, a jego partia odetchnęła z ulgą. Nie dość, że Nowa Lewica objęła jedno z najważniejszych stanowisk w państwie, to jeszcze droga do personalnej zmiany warty w partii została otwarta.

Publikacja: 19.11.2025 10:48

Włodzimierz Czarzasty

Włodzimierz Czarzasty

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Ale nie tylko Nowa Lewica cieszy się z nowego marszałka. Prawo i Sprawiedliwość, wychodząc z sali i pokrzykując, może znów grać w swoją ulubioną grę: „My stoimy tam, gdzie zawsze, a oni tam, gdzie stało ZOMO”. Szymon Hołownia jako człowiek środka, uczestnik nocnego spotkania z prezesem Kaczyńskim i ktoś mało obciążony przeszłością, był trudniejszym celem do atakowania niż Czarzasty.

Reklama
Reklama

Dlatego w głosowaniu nad stanowiskiem wicemarszałka dla lidera PL2050 PiS się podzielił i nie krzyczał. Za to lider Nowej Lewicy jest wymarzoną postacią do tego, by kontestować, protestować i się obrażać. Prezes PiS wyraźnie był we wtorek w swoim żywiole, znów mógł atakować komunizm, a nawet bronić peerelowskiego prokuratora Stanisława Piotrowicza, który podobno „wyciągał ludzi z więzienia”. Ale dokąd ich potem zaprowadził – prezes nie zdradza.

Prezydent Karol Nawrocki też się cieszy z marszałka Włodzimierza Czarzastego

Za to Karol Nawrocki, mimo zręcznej uwagi o tym, że Polska jest krajem, w którym prezydent jest antykomunistą, a marszałek Sejmu postkomunistą, w sumie dał Czarzastemu kredyt czy raczej drobną pożyczkę zaufania. Zapewnił, że szanuje demokrację i będzie się przyglądał przyszłej współpracy. Dla niego bowiem osoba nowego marszałka jest także dobrą wiadomością: mobilizuje prawicowy elektorat i skleja Nową Lewicę jeszcze mocniej z rządzącymi. Prezydent nie musi powtarzać za Jarosławem Kaczyńskim, że nie warto wystawiać własnego kandydata na wicemarszałka, bo „ludzie rzeczywiście bardzo często odbierają obejmowanie takich stanowisk jako udział we władzy”. Nie musi, bo on tę władzę już ma.

Może więc pozostawić PiS tam, gdzie jest, czyli na marginesie Sejmu i jeszcze mocniej ściągnąć cugle prawicy. To nie w Kaczyńskim będzie ona upatrywać nadziei na powstrzymanie pomysłów rządzących i zmian, takich jak związki partnerskie czy liberalizacja prawa antyaborcyjnego, tylko w prezydencie. To on jest ostoją radykalnie prawicowych wartości i kibicowskiej oprawy na fasadzie siedziby głowy państwa.

Reklama
Reklama

Nowa Lewica szykuje się do wyborów nowego szefa

A lewica? Szykuje się do wyborów nowego szefa, który zabezpieczy jej interesy w rządzie, stanowiska i godziwy udział we władzy – tym większy, im słabsi są pozostali partnerzy Donalda Tuska. A ten będzie musiał pogodzić się z zapowiedzią Włodzimierza Czarzastego: „Jestem członkiem tej koalicji, wspieram tę koalicję i będę twardym, lojalnym, przewidywalnym elementem tej koalicji”. Choćby nie chciał.

Autorka

Zuzanna Dąbrowska

Wicenaczelna PAP

Ale nie tylko Nowa Lewica cieszy się z nowego marszałka. Prawo i Sprawiedliwość, wychodząc z sali i pokrzykując, może znów grać w swoją ulubioną grę: „My stoimy tam, gdzie zawsze, a oni tam, gdzie stało ZOMO”. Szymon Hołownia jako człowiek środka, uczestnik nocnego spotkania z prezesem Kaczyńskim i ktoś mało obciążony przeszłością, był trudniejszym celem do atakowania niż Czarzasty.

Dlatego w głosowaniu nad stanowiskiem wicemarszałka dla lidera PL2050 PiS się podzielił i nie krzyczał. Za to lider Nowej Lewicy jest wymarzoną postacią do tego, by kontestować, protestować i się obrażać. Prezes PiS wyraźnie był we wtorek w swoim żywiole, znów mógł atakować komunizm, a nawet bronić peerelowskiego prokuratora Stanisława Piotrowicza, który podobno „wyciągał ludzi z więzienia”. Ale dokąd ich potem zaprowadził – prezes nie zdradza.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
felietony
Jan Zielonka: Zapomniana wojna z Covid-19
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Recepta na pewną katastrofę Europy
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Napierała: Po co nam dziś IPN i polityka historyczna
Opinie polityczno - społeczne
Kiedy pękają tamy – jak budować odporność społeczną na kryzysy?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Opinie polityczno - społeczne
Jarosław Kuisz: Pułapka fasadowego nacjonalizmu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama