Ukraina: Media wykorzystywane do walki politycznej

Zagadkowe „Stowarzyszenie Nowa Europa” rozsyła po Polsce e-maile na temat sytuacji na Ukrainie, krytykując politykę prezydenta Janukowycza i jego ludzi. W jednym z nich dostało się także nam – piszą dziennikarze „Rz”

Publikacja: 04.03.2011 00:17

Ukraina: Media wykorzystywane do walki politycznej

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Piszemy „Stowarzyszenie..." w cudzysłowie, bo poza adresem e-mailowym nic o nim nie wiadomo. Krajowy Rejestr Sądowy wykazuje organizację o takiej nazwie w Łodzi, baza danych organizacji pozarządowych dowodzi, iż taka organizacja istnieje w Jastrzębiu-Zdroju – ale nie udało się nam dowiedzieć, czy to któreś z nich, czy też jakaś trzecia.

Tematy rozsyłanych e-maili były rozmaite, choć o podobnym charakterze. W jednym z nich anonimowi autorzy dowodzili, że nowy szef Polskiego Radia dla Zagranicy działa w interesie Janukowycza; w innym, że ekipa Janukowycza „rozpętuje wojnę religijną". I wreszcie z kolejnego dowiedzieliśmy się o „agenturalnej działalności" zastępczyni szefa administracji Janukowycza Hanny Herman, która miała donosić na polską „Solidarność" w latach 80.

Parę tygodni temu po opublikowaniu przez nas tekstu w tej sprawie na łamach „Rz" „stowarzyszenie" zarzuciło nam brak profesjonalizmu i stronniczość. Chodzi głównie o to, że doniesienia o agenturalnej przeszłości pani Herman wydały się nam wątpliwe, a przedstawiane dowody – niezbyt przekonywające. To spowodowało, że zostaliśmy uznani za „polskich przyjaciół Hanny Herman", niemal popleczników Janukowycza.

Ale nie zamierzamy z tym e-mailem polemizować, bo trudno prowadzić polemikę z kimś anonimowym, który nie wiadomo ani kim jest, ani po co swoją działalność prowadzi. Pragniemy jednak pokazać zastanawiający schemat działania i ostrzec innych.

Przekazując swoje rewelacje odbiorcom w Polsce, „stowarzyszenie" powołało się na dwa źródła: charkowski portal Gławnoje oraz gazetę „Weczirni Wisti". Portal Gławnoje na początku zeszłego roku opublikował notatkę sporządzoną „na podstawie doniesień agenta »Teresy« przez naczelnika III wydziału V oddziału Zarządu KGB w obwodzie lwowskim z 13 marca 1988 roku". Miała ona potwierdzać, że Herman donosiła o „związkach dysydenta i lidera ukraińskiego ruchu niepodległościowego Wiaczesława Czornowiła z podziemnymi organizacjami ukraińskiego ruchu burżuazyjnego i nacjonalistycznego w republikach nadbałtyckich, utrzymującego związki z polską Solidarnością".

Warto przy tym zauważyć, że „Weczirni Wisti" są kontrolowane przez współpracowników przywódczyni ukraińskiej opozycji, ekspremier Julii Tymoszenko. A kto stoi za portalem Gławnoje? Według ukraińskich publicystów media w Charkowie są kontrolowane przez dwie grupy: obecnego mera Michaiła Dobkina oraz byłego mera Arsena Awakowa, który jest przewodniczącym charkowskiego oddziału partii Batkiwszczyna Julii Tymoszenko. I to najprawdopodobniej Awakow nadzoruje ten portal.

Czyli: wszystkie informacje o domniemanej, agenturalnej przeszłości politycznej przeciwniczki Julii Tymoszenko pochodzą z mediów kontrolowanych przez ludzi Tymoszenko. Gazeta napędza portal, portal wspiera gazetę – i tak buduje się „fakty medialne". Przy czym zdecydowanie niechętni Janukowyczowi opozycjoniści z innych ugrupowań niż Blok Julii Tymoszenko nie chcą potwierdzić tych agenturalnych rewelacji, podobnie jak eksperci.

Tajemnicze „Stowarzyszenie Nowa Europa" stanowi polskie uzupełnienie tego schematu: portal ludzi Tymoszenko coś napisał, gazeta ludzi Tymoszenko to poparła, e-maile „stowarzyszenia" ukazują, a może za chwilę same z siebie staną się potwierdzeniem dla tekstów z Gławnoje i „Weczirnich Wisti"? Zwłaszcza jeśli opublikuje je, bez starannego sprawdzenia, jakaś polska gazeta.

Pytanie oczywiście, czy „stowarzyszenie" stało się elementem tej układanki przypadkiem czy też celowo. Może autorami e-maili są autentyczni obrońcy ukraińskiej demokracji, ale przecież w Polsce nic im nie grozi, czemu więc się ukrywają?

Nie chcielibyśmy być posądzani o spiskowe widzenie świata, ale... Kilka lat temu, za prezydentury Wiktora Juszczenki, w redakcji „Rz" pojawiło się dwóch polityków związanych z żelazną Julią. Proponowali, by nasza gazeta opublikowała tekst, który skompromitowałby Juszczenkę. „A my ten artykuł przedrukujemy" – przekonywali. Redakcja nie skorzystała.

Jak widać, używanie zagranicznych mediów do wewnętrznej walki politycznej nie jest na Ukrainie niczym nowym. Niezależnie od tego, kto u naszego wschodniego sąsiada ma rację, Janukowycz czy Tymoszenko, z pewnością polska prasa nie powinna być wykorzystywana do załatwiania tego, co Ukraińcy w swoim własnym kraju powinni załatwić sami.

Piszemy „Stowarzyszenie..." w cudzysłowie, bo poza adresem e-mailowym nic o nim nie wiadomo. Krajowy Rejestr Sądowy wykazuje organizację o takiej nazwie w Łodzi, baza danych organizacji pozarządowych dowodzi, iż taka organizacja istnieje w Jastrzębiu-Zdroju – ale nie udało się nam dowiedzieć, czy to któreś z nich, czy też jakaś trzecia.

Tematy rozsyłanych e-maili były rozmaite, choć o podobnym charakterze. W jednym z nich anonimowi autorzy dowodzili, że nowy szef Polskiego Radia dla Zagranicy działa w interesie Janukowycza; w innym, że ekipa Janukowycza „rozpętuje wojnę religijną". I wreszcie z kolejnego dowiedzieliśmy się o „agenturalnej działalności" zastępczyni szefa administracji Janukowycza Hanny Herman, która miała donosić na polską „Solidarność" w latach 80.

Pozostało 82% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: PSL nie musiał poprzeć Hołowni. Trzecia Droga powinna wreszcie wziąć rozwód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA