Raport: Abdykacja papieża Benedykta XVI
Benedykt XVI został po swoim wyborze świetnie przyjęty w Polsce. Choć niektórzy się obawiali, że kłopotem może być fakt, iż głową Kościoła został Niemiec, Polacy odebrali go bardzo ciepło. Oczywiście nie dlatego, że był Niemcem, lecz niejako pomimo tego. Sympatii przysporzyło mu to, że był najbliższym przyjacielem Jana Pawła II oraz kościelnym konserwatystą. Już za życia Jana Pawła II kardynał Joseph Ratzinger dość sceptycznie się odnosił do pewnych nowinek papieża Polaka – jak choćby międzyreligijnych spotkań w Asyżu. I mimo kultu, jakim się cieszył w Polsce Jan Paweł II, konserwatywne podejście jego następcy zbliżało go do bardzo zachowawczo nastawionego Kościoła w Polsce.
Jak w Ameryce
Bo jeśli się przyjrzeć poglądom większości członków episkopatu w Polsce, mogą się one wydawać wręcz radykalnie konserwatywne. Choć nie brak nad Wisłą księży postępowców chętnie rozprawiających o nowinkach, opowiadających o zniesieniu celibatu, otwierających się na dialog z satanistami i „duchowość gejowską” (cokolwiek to znaczy), znaczna część hierarchów jest w swych poglądach wyrazicielami kanonu katolickiego konserwatyzmu.
Czy kolejny papież także wzbudzi entuzjazm w polskim Kościele? Jaki papież pasowałby kulturowo i duchowo naszym biskupom? Czy ktoś z bliskiego nam geograficznie obszaru – na przykład Europy Zachodniej – czy może przedstawiciel któregoś z Kościołów Ameryki Południowej lub Afryki?
Zaryzykowałbym tezę, że bliższy polskiemu katolicyzmowi byłby kardynał z bardziej egzotycznego regionu. Kościół w Polsce bowiem nie tylko znacznie bardziej przypomina Kościoły w Ameryce Łacińskiej. Wyzwania, które przed nim stoją, są zupełnie inne niż te, z którymi mają do czynienia katolicy w Niemczech czy we Francji – są one podobne raczej do problemów Kościołów południowoamerykańskich.