Ministerstwo Finansów proponuje, aby z początkiem przyszłego roku UOKIK przejął kompetencje Rzecznika Finansowego co oznacza likwidację tej instytucji. Jak Pan ocenia ten pomysł?
W pełni popieram. Na rynku finansowym dominują silni gracze, więc ochrona konsumentów musi być na najwyższym poziomie, co wymaga również silnej instytucji mającej odpowiednie narzędzia oraz potencjał, aby stawić czoło dużym podmiotom finansowym. Teraz kompetencje w tej dziedzinie są rozproszone, a zakres obowiązków i odpowiedzialności nieostry, dochodzi do przerzucania się zadaniami i dublowania niektórych kompetencji, jak na przykład przy wydawaniu istotnych poglądów w sprawie. Konsument nie może być więcej odsyłany od drzwi do drzwi, nie może kluczyć między UOKiK i Rzecznikiem Finansowym. Chcemy bronić nie tylko zbiorowych interesów konsumentów, ale także skuteczniej chronić indywidualnych konsumentów na rynku finansowym – to rynek szczególny tak podmiotowo, jak i przedmiotowo, tzn. w zakresie skomplikowanych i złożonych produktów finansowych. Jest bardzo wiele pozytywnych efektów synergii tego typu połączenia, które służyć będą Polakom poszukującym wsparcia w trudnych relacjach z instytucjami finansowymi. Najważniejsze, aby beneficjentem tych zmian był człowiek potrzebujący pomocy – taki jest cel proponowanych zmian.