Czy współczuć bankom?

Większość Polaków na pewno się ucieszy, że spada rentowność banków. Nie są one w Polsce lubiane. Postrzega się je jako obrzydliwie bogate, niemoralnie dużo płacące pracownikom (zwłaszcza członkom zarządów) i na dodatek bezwzględne wobec niefrasobliwych klientów. Dlatego mało kto współczuje bankom, na które nałożono niedawno dodatkowe podatki i opłaty. Kłopot w tym, że za słabość banków najpierw zapłacą ich klienci, a w dalszej perspektywie cała gospodarka.

Aktualizacja: 06.04.2017 22:23 Publikacja: 06.04.2017 21:37

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

W ubiegłym roku banki wypracowały 13,9 mld zł zysku. To tylko pozornie więcej niż rok wcześniej. Ten przyrost to zasługa jednej olbrzymiej transakcji – sprzedaży ich udziałów w Visa Europe za ok. 1,5 mld zł netto. Gdyby nie ona, zyski banków zamiast wzrosnąć, spadłyby. W tym roku takiej transakcji już nie będzie. Przeciwnie, wzrośnie podatek bankowy (w 2016 r. płacono go tylko przez 11 miesięcy), utrzymają się bardzo wysokie opłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a konkurencja na rynku najprawdopodobniej się zaostrzy. Jakby tego było mało, nadzór finansowy domaga się od banków, które udzieliły dużo kredytów frankowych, by nie dzieliły się zyskiem, tylko podnosiły kapitały. Dzięki temu mają być zabezpieczone przed ewentualnym krachem kredytowym wywołanym znaczącym osłabieniem złotego. Tyle, że wyższe kapitały to niższa efektywność.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mieczkowski: Polska w cieniu cyberkolonializmu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: „Szóstka dla premiera”