Reklama
Rozwiń

Za mało fermentu

Palo Alto w Kalifornii przy Addison Avenue pod numerem 367 stoi niepozorny drewniany garaż, taki na jedno auto. To w nim pod koniec lat 30. Dave Packard i Bill Hewlett, młodzi absolwenci Uniwersytetu Stanforda, zbudowali swój pierwszy oscyloskop. Tak narodziła się firma Hewlett-Packard (dziś HP), która dała początek słynnej Dolinie Krzemowej.

Publikacja: 05.08.2018 21:00

Za mało fermentu

Foto: Adobe Stock

Historia tego technologicznego zagłębia mocno kontrastuje z pracą 28 uczelnianych centrów transferu technologii w Polsce. W zamierzeniach miały być one centralami sprzedaży tego, co nauka ma do zaoferowania biznesowi. Wydano na nie miliony złotych, ale sprzedaż idzie marnie. Za dużo tu murów i biurokracji, za mało twórczego fermentu i ducha przedsiębiorczości. Powód? Polskie uczelnie trwają obwarowane w swoich silosach. Kiszą się w nich w sosie własnym: inżynierowie z inżynierami, finansiści z finansistami, medycy z medykami. Środowiska przenikają się w nikłym stopniu. Zaczyna się to już na początku studiów – od skoszarowania w oddzielnych akademikach, wydział po wydziale. Gdzie mają się poznać i podjąć współpracę ludzie o odmiennych doświadczeniach i kompetencjach?

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa