Aktualizacja: 05.08.2018 21:00 Publikacja: 05.08.2018 21:00
Foto: Adobe Stock
Historia tego technologicznego zagłębia mocno kontrastuje z pracą 28 uczelnianych centrów transferu technologii w Polsce. W zamierzeniach miały być one centralami sprzedaży tego, co nauka ma do zaoferowania biznesowi. Wydano na nie miliony złotych, ale sprzedaż idzie marnie. Za dużo tu murów i biurokracji, za mało twórczego fermentu i ducha przedsiębiorczości. Powód? Polskie uczelnie trwają obwarowane w swoich silosach. Kiszą się w nich w sosie własnym: inżynierowie z inżynierami, finansiści z finansistami, medycy z medykami. Środowiska przenikają się w nikłym stopniu. Zaczyna się to już na początku studiów – od skoszarowania w oddzielnych akademikach, wydział po wydziale. Gdzie mają się poznać i podjąć współpracę ludzie o odmiennych doświadczeniach i kompetencjach?
Zwolnienie z podatku bankowego kredytów dla firm, emisja obligacji infrastrukturalnych gwarantowanych majątkiem...
Nawet jeśli ostatnie wydarzenia na Półwyspie Iberyjskim nie były skutkiem wrogiej działalności, to pokazały pote...
Polsce brakuje koordynatora transformacji regionów węglowych. Czas ucieka, a wraz z nim mogą uciec pieniądze.
Koniec lania wody. Wyborcy nie interesuje, czy przyszły prezydent uprawia jogging czy boks. Od kandydata/kandyda...
Jeśli chcemy budować silną armię, to musimy zwiększyć jej finansowanie. Jeśli tego nie zrobimy, to powinniśmy… z...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas