Reklama

Mieszkaniowa bańka-wstańka

Ceny mieszkań rosną w tym roku jak szalone i już dochodzą do rekordowego poziomu z przedkryzysowego 2007 r. Rząd dołożył do zwyżki cen swoje trzy grosze. A przecież obiecywał tanie i dostępne mieszkania...

Aktualizacja: 15.11.2018 21:05 Publikacja: 15.11.2018 21:00

Mieszkaniowa bańka-wstańka

Foto: Adobe Stock

Zamiast pomstować na chciwych deweloperów, zastanówmy się nad mechanizmem wzrostu cen. Przyczyniły się do niego zawinione przez rząd opóźnienia przy starcie inwestycji drogowych i kolejowych finansowanych z obecnej perspektywy unijnej. Doszło do kumulacji prac skutkującej napompowaniem cen materiałów budowlanych i wzrostem płac, a w efekcie wyższą ceną metra kwadratowego.

Do rozgrzanego pieca swoje dokłada Rada Polityki Pieniężnej, która utrzymuje stopy procentowe na niskim poziomie (w końcu kolejne wybory przed nami). Mamy więc łatwy dostęp do tanich kredytów, co sztucznie zwiększa popyt na mieszkania.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Pod wodą, czyli jak podejść do nierównowagi fiskalnej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Magiczne 60 procent
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Kubisiak: Kręta ścieżka rewolucji AI
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Polska to nie jest kraj dla kawoszy
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Granice produktywności: jak infrastruktura wpływa na potencjał wzrostu
Reklama
Reklama