Krauze sprzedał za miliard

W ostatnich miesiącach biznesmen wycofał z giełdy 1,1 miliarda złotych. Zaprzecza, by rezygnował z interesów w Polsce. Ale nie mówi, na co mu tak duże pieniądze

Aktualizacja: 23.05.2008 15:43 Publikacja: 23.05.2008 03:10

Ryszard Krauze

Ryszard Krauze

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Wtorkowa informacja o nabyciu przez Zygmunta Solorza za ok. 190 mln. zł 9,99 proc. akcji kontrolowanego przez Krauzego Biotonu zaskoczyła inwestorów. Sprzedaż udziałów biotechnologicznej spółki była jednak kolejnym, konsekwentnym posunięciem gdyńskiego potentata. Od kilku miesięcy kawałek po kawałku pozbywa się akcji firm należących do kontrolowanych przez siebie Prokom Investments i szwajcarskiego Nihonswi. Oficjalnie nie wiadomo, kto jest akcjonariuszem tej ostatniej spółki, ale wszystko wskazuje na to, że należy ona też do Krauzego.

Wszystko zaczęło się we wrześniu, kiedy poinformowano o sprzedaży Asseco Poland akcji Prokom Software – informatycznej spółki, której potęga wyrosła na komputeryzacji ZUS i innych firm powiązanych ze Skarbem Państwa. Niewiele osób się spodziewało takiego obrotu sprawy, pojawiły się więc domysły, że transakcja ma związek z tzw. aferą gruntową w resorcie rolnictwa, w którą Ryszard Krauze był zamieszany. Spekulowano, że pozbywa się udziałów w Prokom Software, bo nowy układ sił na scenie politycznej nie daje mu gwarancji zdobycia lukratywnych kontraktów. W kwietniu spółka przestała być notowana na GPW.

Miliarder jednak sprzedawał dalej i to spółki, które trudno podejrzewać o działanie w sferze, gdzie biznes szczególnie blisko styka się z polityką. W październiku Prokom Investments sprzedał 4,5 proc. akcji deweloperskiej Pol-Aquy. To była jednak tylko przygrywka do późniejszej o miesiąc transakcji, w wyniku której Ryszard Krauze przestał kontrolować kolejne 16,5 proc. akcji dewelopera. Można podejrzewać, że sprzedał też pozostałe ponad 3 proc. W sumie oznaczałoby to, że z tych transakcji zyskał około 410 mln zł.

Biznesmen nie zerwał jednak kontaktów z Pol-Aquą. Postanowił sprzedać jej udziały w swojej firmie deweloperskiej – Polnordzie. Za 20 proc. akcji Prokom Investments miał otrzymać 400 mln zł. Umowę przedwstępną podpisano w kwietniu, ale na początku tygodnia została zerwana. Nie wyrazili na nią zgody mniejszościowi udziałowcy, którzy uważali, że znacznie zyskują na niej akcjonariusze Polnordu. Wcześniej jednak Krauze i inne jego spółki sprzedali akcje Polnordu za około 140 mln zł.

Czy wszystkie te transakcje wskazują, iż Ryszard Krauze likwiduje swoją działalność w Polsce? – Sprzedaż akcji Prokomu, Polnordu czy Biotonu na pewno nie oznacza wycofania się pana Ryszarda Krauzego z biznesu ani przeniesienia go za granicę – zaprzecza Krzysztof Król, rzecznik Prokom Investments.

I może mieć rację, o czym świadczy właśnie ostatnia transakcja sprzedaży Biotonu. Możliwe, że jest ona skutkiem fiaska transakcji Polnordu. Doszło do niej wkrótce po informacji o zerwaniu wstępnej umowy. Także osoba nabywcy akcji Biotonu wydaje się potwierdzać tę hipotezę. Zygmunt Solorz (który kupił pakiet biotechnologicznej firmy poprzez zależny od siebie fundusz Polaris Finance) nie jest przecież typowym inwestorem finansowym ani w tym przypadku branżowym. Nie jest też łatwym partnerem biznesowym, o czym przekonali się wszyscy, którzy robili z nim interesy w Elektrimie czy PAK.

Jest bardzo prawdopodobne, że gotówka jest potrzebna do zasilenia Petrolinvestu. Ta spółka ma ambitne plany eksploatacji złóż, na które ma koncesję w Kazachstanie.

Na początku 2009 r. – jak potwierdził jej prezes Paweł Gricuk – wydobycie wyniesie 3 – 5 tys. baryłek dziennie. Petrolinvest ma koncentrować się w przyszłości przede wszystkim na eksploatacji złóż. Prezes Paweł Gricuk nie ujawnia, ile Petrolinvest wyda w tym roku na wszystkie prace poszukiwawcze i wydobywcze. Na początku roku, gdy Petrolinvest ogłaszał swoje plany, wynikało z nich, że chodzi o ok. 200 mln dolarów w najbliższych latach.

Poza tym Petrolinvest pozyskał zagranicznych inwestorów związanych z branżą naftową. I – jak powiedział „Rz” prezes Gricuk – spełnione zostały już wszystkie warunki, by zamknąć emisję akcji dla kazachskich partnerów. – Dojdzie do niej w ciągu półtora miesiąca, a nowi inwestorzy obejmą dzięki emisji 40 proc. akcji Petrolinvestu – dodał.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.lakoma@rp.pl

Wtorkowa informacja o nabyciu przez Zygmunta Solorza za ok. 190 mln. zł 9,99 proc. akcji kontrolowanego przez Krauzego Biotonu zaskoczyła inwestorów. Sprzedaż udziałów biotechnologicznej spółki była jednak kolejnym, konsekwentnym posunięciem gdyńskiego potentata. Od kilku miesięcy kawałek po kawałku pozbywa się akcji firm należących do kontrolowanych przez siebie Prokom Investments i szwajcarskiego Nihonswi. Oficjalnie nie wiadomo, kto jest akcjonariuszem tej ostatniej spółki, ale wszystko wskazuje na to, że należy ona też do Krauzego.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację