Pięć argumentów za tym, że polską giełdę czeka odbicie

Jeszcze do niedawna warszawska giełda zachowywała się najsłabiej na tle Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej, a także innych rynków naszego regionu. Teraz sytuacja się zmieniła i od kilku sesji GPW jest jednym z najmocniejszych parkietów. WIG20 w minionych trzech tygodniach wzrósł z poziomu 1345 punktów do poziomu 1520 punktów, czyli o 13 proc.

Publikacja: 17.03.2009 01:43

Piotr Kwieciński, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami AXA Życie

Piotr Kwieciński, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami AXA Życie

Foto: Rzeczpospolita

Red

Moim zdaniem kilka czynników pozwala oczekiwać odbicia, które może trwać dłużej i mieć większy zasięg, niż miało to miejsce przy poprzednich korektach spadków.

Po pierwsze zwyżki obejmują nie tylko duże spółki, ale także szeroki rynek, co jest bardzo dobrym sygnałem.

Po drugie zahamowany został wzrost rentowności papierów dłużnych oraz umocnił się złoty względem głównych walut, co sugeruje, że zakończyły się wyprzedaże polskich instrumentów przez zagranicę.

Po trzecie mamy dużo czasu do opublikowania kolejnych wyników spółek, co zmniejsza niepewność na rynku.

Po czwarte w ostatnich dniach umacnia się złoty, co hamuje pogłębianie się problemu opcji walutowych.

Po piąte szczególnie silne osłabienie względem złotego zanotował frank szwajcarski, co jest bardzo dobrym sygnałem z punktu widzenia polskich banków, gdyż poprawia ich wiarygodność kredytową (jedna trzecia kredytów hipotecznych udzielonych gospodarstwom domowym denominowana jest we franku szwajcarskim).

Jest to niezwykle istotne, gdyż ostatnio pojawiają się informacje na temat niechęci banków do finansowania przedsiębiorstw. Z jednej strony bardzo słabe dane o produkcji przemysłowej, imporcie i eksporcie, zarówno w Polsce, jak i u naszych partnerów handlowych, nakazują bankom ostrożność w kwestii dalszego kredytowania przedsiębiorstw. Z drugiej zaś problemem jest perspektywa strat banków w kolejnych kwartałach. Brak płynności przedsiębiorstw przełożyć się może na silne hamowanie przemysłu oraz eksportu.

Mimo tych pozytywnych sygnałów w obecnej sytuacji gospodarczej trudno o duży optymizm. Nieprzerwanie napływają złe informacje makroekonomiczne, które raczej uniemożliwią trwałe zwyżki. W mojej opinii jest jednak szansa na to, aby wkrótce rynek zakończył spadki i znalazł się w trendzie bocznym.

[i]Piotr Kwieciński, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami AXA Życie[/i]

Moim zdaniem kilka czynników pozwala oczekiwać odbicia, które może trwać dłużej i mieć większy zasięg, niż miało to miejsce przy poprzednich korektach spadków.

Po pierwsze zwyżki obejmują nie tylko duże spółki, ale także szeroki rynek, co jest bardzo dobrym sygnałem.

Pozostało 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację