Z działu gospodarczego „Gazety Wyborczej" dowiemy się m.in., że banki zaczynają udzielać kredytów, w General Motors brakuje rąk do pracy, Polska ma skarby na Pacyfiku, a telekomy sypią pienędzmi na reklamy. Z drugiej strony inwestorzy pozbywają się akcji spółek z giełdy w Szanghaju, a w Polsce spada produkcja przemysłowa. Jakby nie liczyć recesja przegrywa 2:4.

Kryzys pokonuje także „Puls Biznesu". Począwszy od optymistycznej czołówki: W Polsce żyje się całkiem dobrze. A poza tym „Giełda w górę, więc duzi gracze idą na zakupy", więcej kredytów, skarby na Pacyfiku, kolejna spółka w drodze na giełdę oraz kilka mniejszych, ale optymistycznych informacji. Co ciekawe - obraz gospodarki zależy od interpretacji. Zdaniem "PB" - "Z produkcją nie jest źle", choć spada. Problemy to praca dla stoczniowców, czarny PR w turystyce i kłopoty ze znalezieniem prezesa PKO BP. Punktacja. Ożywienie:10. Kryzys: 3. Wynik iście hokejowy.

Optymizmem wieje ze stron „Forsal.pl" - „Gazety Prawnej" - ponownie z powodu wzrostu liczby udzielonych kredytów oraz zielonych stron „Rzeczpospolitej" , bo długi szpitali nie rosną.

Jeszcze lepiej jest na czołówkach. Gdyby wziąć do ręki: „Dziennik", „Gazetę Wyborczą", „Gazetę Prawną", „Polskę", „Puls Biznesu" i „Rzeczpospolitą", tylko dwie z nich zajmują się na pierwszych stronach gospodarką. Wspomniany „Puls" optymistycznie, a jedynie „Polska" straszy kryzysowym podwyższaniem wieku emerytalnego. W blokach startowych, już na początku wyścigu o treść informacji w środku gazet Ożywienie zwycięża Kryzys 5 do 1.

Co z tego wynika? Albo są wakacje, więc spragnione słońca organizmy dziennikarzy wytwarzają więcej endorfin, więc i teksty są bardziej optymistyczne, albo to wypadek przy pracy i na czołówki gazet lada chwila powrócą kryzysowe bóle. Chyba, że recesja jest faktycznie w odwrocie?