Reklama
Rozwiń

Zabawno-smutna dyskusja polityków

Politycy dyskutują, czy Polska powinna pożyczać MFW 6 mld euro. Tyle, że na razie dostajemy populistyczny wrzask sprzeciwu

Publikacja: 19.12.2011 15:53

Zabawno-smutna dyskusja polityków

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Bardzo rozbawiał mnie w niedzielny poranek dyskusja polityków o tym, czy Polska powinna czy nie powinna pożyczać 6 mld euro Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu.

Z ust przedstawicieli największych partii usłyszeć mogliśmy np. że polski emeryt, którego najniższa emerytura wynosi 700 zł absolutnie nie może łożyć na emeryta greckiego, którego najniższe świadczenie to ok. 2 tys. euro.

Albo że śp. Andrzej Lepper miał rację, gdy nawoływał do rozwiązania rezerw walutowych naszego banku centralnego i zasilenia w ten sposób budżetu.

Wszystko to było rozbrajające, a może raczej zasmucające. Zasmucające, bo pytanie czy Polska powinna pożyczać MFW tak ogromne pieniądze na ratowanie strefy euro jest naprawdę ważne. Fundusze miałyby pochodzić z rezerw Narodowego Banku Polskiego, NBP miałby wykazywać gotowość do udzielenie pożyczki przez trzy lata. Jak to więc wpłynie na jedną z podstawowych działań naszego banku centralnego – gwarantowania pełnej wymienialności złotego? Czy w takiej sytuacji NBP będzie mógł w jakikolwiek sposób obronić się przez ewentualnym atakiem spekulacyjnym na naszą walutę? Ile można na tym zarobić lub stracić?

Czy Polska, jako jeden z najbiedniejszych krajów UE, powinna w ogóle angażować się w takie operacje? Jakie jest prawdopodobieństwo, że MFW nie będzie w stanie spłacić pożyczki, albo że nic to strefie euro nie pomoże?

Takie pytanie można mnożyć, i właśnie na nie chciałabym usłyszeć odpowiedź. I to nie tylko ze strony ekonomistów, ale także właśnie ze strony polityków, by poznać różne punkty widzenia. Na razie dostajemy populistyczny wrzask sprzeciwu. Moje oczekiwania i oczekiwania wobec „wybrańców" narodu są jednak znacznie większe. Może już czas, by wymagać od nich rzeczywistego zaangażowania i merytorycznej wiedzy w sprawach najistotniejszych dla państwa.

Bardzo rozbawiał mnie w niedzielny poranek dyskusja polityków o tym, czy Polska powinna czy nie powinna pożyczać 6 mld euro Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu.

Z ust przedstawicieli największych partii usłyszeć mogliśmy np. że polski emeryt, którego najniższa emerytura wynosi 700 zł absolutnie nie może łożyć na emeryta greckiego, którego najniższe świadczenie to ok. 2 tys. euro.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy