I to tylko w sześciu województwach (wielkopolskie, dolnośląskie, łódzkie, pomorskie, zachodniopomorskie i kujawsko-pomorskie), w których ta inicjatywa jest realizowana na poziomie regionalnym. Jej celem jest ułatwienie dostępu do kapitału mikro-, małym i średnim przedsiębiorstwom w postaci preferencyjnych pożyczek i poręczeń.
Środki na nie pochodzą z pieniędzy unijnych na lata 2007 – 2013 przyznanym województwom. Ich pulę wyodrębniono z budżetów regionalnych programów operacyjnych. Pieniądze ze swych programów regiony przekazały tzw. menedżerowi funduszy. Jego rolę w pięciu województwach (poza kujawsko-pomorskim) pełni Bank Gospodarstwa Krajowego, a na Kujawach – Kujawsko-Pomorski Fundusz Pożyczkowy. Te dwie instytucje wybierają w konkursach pośredników finansowych (m.in. fundusze pożyczkowe i poręczeniowe oraz banki), które już bezpośrednio oferują pomoc przedsiębiorcom.
Zdecydowanie najwięcej firm skorzystało dotychczas z pomocy w Wielkopolsce – 1663. – To wynik aktywności zarówno samych przedsiębiorców, jak i prężnych pośredników finansowych oferujących firmom pomoc. W Wielkopolsce są oni bardzo aktywni i szybko zorganizowali efektywną sieć sprzedaży – ocenia Jarosław Kała, dyrektor Departamentu Instrumentów Inżynierii Finansowej w BGK. Przypomina jednocześnie, że Wielkopolska była pionierem inicjatywy i przeznaczyła na nią zdecydowanie najwięcej pieniędzy – ponad 500 mln zł. Kała chwali też Zachodniopomorskie, w którym BGK przekazał pośrednikom już ponad 80 proc. puli środków. Ogółem bank przekazał pośrednikom 780 mln zł z zarządzanych przez siebie 1,66 mld zł.
Z sześciu regionów wdrażających inicjatywę Jeremie najmniej (39,8 mln zł) przeznaczyło na nią województwo kujawsko-pomorskie, w którym inaczej niż w pozostałych regionach rolę menedżera funduszy pełni Kujawsko-Pomorski Fundusz Pożyczkowy. Dotychczas zawarł on umowy z pięcioma pośrednikami finansowymi. Kolejni będą się mogli włączyć do systemu, gdyż do rozdysponowania zostało jeszcze 10,6 mln zł. – Nasz region traktuje program pilotażowo, dlatego skala wsparcia dla firm jest niewielka. Pozostałe pieniądze zamierzamy rozdzielić wśród pośredników do końca czerwca – mówi Rafał Sękowski – kierownik biura funduszu powierniczego Jeremie w KPFP. – Mimo że pierwsze umowy z pośrednikami zawarliśmy niedawno, bo
30 września ubiegłego roku, to są już pierwsze efekty w postaci trzech pożyczek i pięciu reporęczeń – dodaje Sękowski, wskazując, że dotychczas oferowane są dwa produkty: pożyczki i reporęczenia. Trzecim mają być poręczenia.