Pojawiła się informacja, że zagraniczne banki wycofały z polski 15 mld zł. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z wypływem finansowania za granicę?
Trzeba zacząć od tego, że w pierwszej połowie ubiegłego roku nie banki, ale kilka oddziałów instytucji kredytowych działających w Polsce, a pamiętajmy, że w takiej formie działa 20 oddziałów z 2,2 proc. udziałem w rynku, ściągnęły do Polski znaczne środki aby zainwestować w nasze papiery skarbowe, a w drugiej połowie roku te papiery sprzedały. Te transakcje stanowiły blisko 70 proc. zmiany salda czyli około 10 mld zł, a pozostałe 30 proc. dotyczy dwóch banków, które na skutek naszych działań przestały udzielać kredytów walutowych i straciły potrzebę pozyskiwania środków na finansowanie akcji kredytowej w walutach obcych. W przypadku każdego z tych dwóch banków była ta kwota zbliżona do 3 mld zł. W efekcie w ujęciu realnym, tj. po wyeliminowaniu wpływu zmian kursów walutowych, w stosunku do końca 2010 r. wartość depozytów i kredytów od nierezydentów była wyższa o około 1 proc.
Z kolei po czterech miesiącach bieżącego roku realna zmiana salda wyniosła minus 5,9 mld zł czyli 3,5 proc. łącznej kwoty zewnętrznego finansowania, z którego korzystają w sumie 32 banki. Ujemne saldo dotyczy 12 banków, z czego 6 istotnych dla systemu. Jest ono związane przede wszystkim ze zmniejszeniem potrzeb na finansowanie portfela kredytów walutowych, strategii inwestycyjnych realizowanych na rynku pieniężnym oraz procesów zastępowania krótkoterminowego finansowania z grup finansowych długoterminowymi środkami pochodzącymi z rynku. Dodatkowo postępująca spłata kredytów walutowych zmniejsza zapotrzebowanie na finansowanie starych portfeli walutowych. Tylko w przypadku portfela kredytów we frankach zapotrzebowanie na jego finansowanie w ciągu ostatnich 12 miesięcy obniżyło się o około 2 mld CHF.
Czyli to nie jest tak, że nagle zagraniczni akcjonariusze wycofali się z udzielania linii kredytowych na finansowanie portfela kredytów walutowych?
Nie dzieje się nic nadzwyczajnego, co nie byłoby przez nas monitorowane. Obecnie nie ma ekspansji nowych kredytów walutowych, a potrzebne finansowanie starego portfela jest utrzymywane. Jako nadzór działamy nie tylko na rzecz jego utrzymania, ale również zamiany krótkoterminowego finansowania na długoterminowe oraz dywersyfikowania źródeł finansowania przez banki.