"Rz": Zmiana prezesa spółki w styczniu zaskoczyła, stery przejął wówczas właściciel Krzysztof Jędrzejewski, zapowiadając poszukiwanie nowego człowieka oraz otwarcie spółki na kolejne rynki zagraniczne. Wychodzi na to, że to pana zadanie...
Andrzej Jagiello:
Patrząc z punktu widzenia długoterminowego, ograniczanie się tylko do polskiego rynku, na którym mamy silną pozycję, jest nierozwojowe. Szansą dla Kopeksu, którą ja widzę i w pełni popieram tu stanowisko właściciela, jest zwiększenie ekspozycji na rynki międzynarodowe. My już jesteśmy na rynkach zagranicznych, mamy przecież spółki np. w Australii, RPA, joint venture w Chinach czy spółkę w Rosji. I patrząc na nasze ostatnie zamówienia, które dostaliśmy właśnie z Rosji, oraz biorąc pod uwagę zapytania ofertowe z całego świata widzimy, że jest to jedyna słuszna droga. Przychodząc tu z globalnego koncernu widzę więc, że rynki międzynarodowe są szansą na rozwój Kopeksu.
Które nowe rynki w takim razie są brane pod uwagę w planach spółki?
Na razie zamierzam wizytować wszystkie nasze spółki zarówno w kraju, jak i za granicą. Po zapoznaniu się z ich sytuacją i rozmowach z ich zarządami oraz konsultacjach z właścicielem chcę przedstawić nową strategię dla Grupy Kopex.