Kontrolowane trzęsienie ziemi

O planowanych inwestycja opowiadał dla "Rz" Herbert Wirth , prezes KGHM polska miedź

Publikacja: 04.09.2013 01:46

Kontrolowane trzęsienie ziemi

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Rz: Jakie nowe inwestycje planuje obecnie KGHM?

Herbert Wirth:

Głównym celem jest zakończenie projektu w Chile, czyli kopalni w Sierra Gorda.  Zgodnie z zapowiedziami w drugim kwartale 2014 r. otworzymy tam nową, dużą kopalnię. Niezależnie od tego mamy także nowy projekt platynowo-palladowo-niklowo-miedziowy. To kanadyjska Victoria. Wciąż patrzymy na rynek i jeśli nadarzy się atrakcyjna okazja za granicą, to możemy być zainteresowani. W Polsce też mamy szereg nowych projektów poszukiwawczych w ramach obecnych koncesji np. w rejonie Bolesławca, przy granicy z Niemcami. Przymierzamy się z Grupą Azoty do wspólnych poszukiwań polimetali oraz soli potasowych na północy i zachodzie kraju.

Ile spółka w tym roku wyda na inwestycje w Polsce?

W sumie ok. 2,2 mld zł. Wciąż uruchamiamy nowe projekty. Kilka tygodni temu – najnowszy szyb.

Realizujecie największe inwestycje zagraniczne wśród polskich firm – macie do tego odpowiednich ludzi?

Cały czas ich kształcimy, na uczelniach w Polsce, jak i zagranicą, ucząc rozumienia biznesu międzynarodowego. W Polsce nie było tradycji zagranicznej ekspansji firm, więc zderzamy się z barierami kulturowymi. Inaczej trzeba rozmawiać w Kanadzie, a inaczej w Chile. Z kolei tam nie ma czegoś takiego jak plan zagospodarowania przestrzennego, z czym musimy zmierzać się w Polsce. Trzy lata temu mieliśmy w Polsce jedno złoże, które dziś do dalszej eksploatacji wymaga zmiany technologii. Dlatego nie było alternatywy dla ekspansji zagranicznej. Najpierw chcieliśmy od kanadyjskiej spółki Quadra odkupić 50 proc. udziałów w projekcie Sierra Gorda, ale wybrali ofertę japońskiego Sumitomo. Dlatego zaczęliśmy zastanawiać się nad zakupem całej Quadry, co się udało. Z dzisiejszej perspektywy widać, że kupiliśmy ją za 70 proc. ceny, więc transakcja jest udana.

Kolejne cele ekspansji? Dziś wszyscy mówią o Afryce?

My już tam byliśmy w latach 90. i straciliśmy na tym projekcie ok. 30 mln dol. Niby dużo, choć spółka z grupy Rio Tinto straciła ostatecznie ponad 1 mld dol.  Dziś spółka Skarbu Państwa, która chce zachować standardy europejskie, ma problemy z wejściem do choćby takich państw jak Kongo, ale to nie oznacza, iż nie będzie próbować.

Czy niedawne kadrowe trzęsienie ziemi w spółce było planowane?

Było kontrolowane.

A więcej szczegółów?

To pytanie o kuchnię, a ja przestałem być już kucharzem.

Rz: Jakie nowe inwestycje planuje obecnie KGHM?

Herbert Wirth:

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Czy wydatki na obronę wyciągną Niemcy z kryzysu
Opinie Ekonomiczne
Michał Szułdrzyński: Polskie firmy dojrzewają do AI. Jak sztuczna inteligencja zmienia biznes
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Ścieżka dla sektora obronnego
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Permanentna kampania wyborcza to gra ryzykowna dla gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Trudno rządzić, nie mając zdania. Czy leci z nami pilot?