Reklama

Łukasz Guza: Studia w wersji neo

Jak uczy się dziś prawa? Czy studenci mogą wybrać tok nauczania np. w wersji „paleo” albo „neo”?

Publikacja: 01.10.2025 06:00

Łukasz Guza: Jak uczy się dziś prawa? Czy studenci mogą wybrać tok nauczania np. w wersji „paleo” al

Łukasz Guza: Jak uczy się dziś prawa? Czy studenci mogą wybrać tok nauczania np. w wersji „paleo” albo „neo”?

Foto: Adobe stock

Właśnie rozpoczyna się kolejny rok akademicki. Studia na wydziałach prawa zaczynają młodzi ludzie, którzy mieli dziewięć lat, gdy zaczął się na dobre kryzys wymiaru sprawiedliwości. Oni nie pamiętają już systemu prawa sprzed wielkiej zawieruchy, a ta wciąż się potęguje.

Jak uczy się ich dziś prawa? Co na przykład na zajęciach z prawa konstytucyjnego mówi się o Trybunale Konstytucyjnym? Jest czy go dziś w Polsce nie ma? Jak tłumaczy się choćby ubiegłotygodniowy wyrok Sądu Najwyższego, który wskazał, że wyroki Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN są niebyłe? Co sobie myślą ci młodzi ludzie, gdy uczy się ich, że sąd jest niezawisły, a sędziowie mają być bezstronni? I co najgorsze: czy odpowiedzi na te pytania nie zależą aby od tego, do kogo zapiszą się na zajęcia? I raz dowiedzą się, że neo-KRS to nie Krajowa Rada Sądownictwa, a godzinę później, że jest dokładnie odwrotnie. Może dla ułatwienia powinno umożliwiać się im wybranie trybu nauczania według poglądu prowadzących – albo w wersji „paleo” albo „neo”.

Czytaj więcej

Dogrywka przed SN w sprawie Izby Kontroli Nadzwyczajnej. W tle przedsiębiorcze matki

Paraliż trawiący Temidę już dawno wylał się poza granice wymiaru sprawiedliwości

Smutne, że w praktyce to nie jest żart. Paraliż trawiący Temidę już dawno wylał się poza granice wymiaru sprawiedliwości. To już od dłuższego czasu głęboki kryzys całego systemu prawa, jego rozumienia i stosowania.

Przykro, że w tym czarnym tunelu nie widać światełka zmian, bo to oznacza, że kolejne pokolenia prawników wyrosną w przekonaniu, że przepisy można dowolnie interpretować, wyroki wcale nie muszą być ostateczne, a prawo bywa tylko fasadą. Źle to wróży na przyszłość nie tylko Temidzie, ale całemu państwu, bo dzisiejsi studenci prawa to przecież przyszli sędziowie, adwokaci, politycy, dyplomaci, dziennikarze, urzędnicy.

Reklama
Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Dobry rok
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Gdy nas ubierają w cudzą skórę
Rzecz o prawie
Robert Damski: Podsumowanie egzekucyjnego roku
Rzecz o prawie
Natalia Godula: To, co jest źródłem tożsamości narodowej, wymaga szczególnej troski
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Rzecz o prawie
Andrzej Gomułowicz: Trybunał Konstytucyjny na usługach władzy
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama