W najnowszej prognozie unijni eksperci z coraz większym optymizmem patrzą na rozwój poszczególnych krajów, ale i całej strefy euro i unijnej wspólnoty. Przy prawie zerowej inflacji co jest wynikiem spadku cen energii, gospodarka ma nabierać tempa. Unijni komisarze nie kryją przy tym nadziei, że europejskiej gospodarce pomogą jej mieszkańcy. Słabe euro wpływa na wzrost cen towarów importowych, dlatego też konsumenci skupią się na rodzimych produktach. Popyt wewnętrzny ma być więc ważną siłą napędową. Pomóc mogą też turyści, którzy w związku z coraz silniejszym dolarem i osłabiającą się unijną walutą mogą chętniej wybierać na miejsce wypoczynku kraje posługujące się euro. Chętniej też zapewne będą latali na zakupy do Londynu, czy Paryża, aniżeli Nowego Jorku. Niestety aby osiągnąć zakładany w prognozie spadek bezrobocia, czynniki zewnętrzne nie wystarczą. Potrzebne są zdecydowane i przemyślane działania poszczególnych rządów. Reforma rynku pracy, jaką przeprowadziły niektóre kraje powinna pomóc, ale bez wsparcia inwestycji, rządowych programów rozwojowych i ułatwień dla biznesu wzrost nowych miejsc pracy będzie następował bardzo wolno.

To co szczególnie zasługuje na uwagę, to nacisk na obniżanie relacji deficytu do PKB. Niemcy chcą w ogóle pozbyć się deficytu i zrównoważyć finanse publiczne. To bardzo pożądane działania. Oby tylko dążenie do spadku deficytu nie odbywało się kosztem inwestycji. Cięcia powinny być dokonywane głównie w wydatkach pozainwestycyjnych, a najlepiej, gdyby zamiast cięć dokonywano regularnych przeglądów tych wydatków i ograniczano środki wydawane niecelowo, niewspierające rozwoju gospodarki. To samo dotyczy relacji długu do PKB, który – zgodnie z przewidywaniami Komisji – w bieżącym i następnym roku powinna spaść i wynieść 88 proc. w EU i 94 proc. w strefie euro 2016 r. Z uwagą trzeba też śledzić to co dzieje się na arenie politycznej - jeśli wzrosną napięcia geopolityczne lub wystąpią napięcia na rynku finansowym, na przykład w wyniku normalizacji polityki pieniężnej w USA, wzrost PKB może okazać się niższy.