Zdaniem Donalda Tuska Lech Kaczyński „wyczerpał swoją energię już na samo jej zwołanie”. – Zadał trzy pytania, nie miał za dużo cierpliwości, by wysłuchać odpowiedzi, i zakończył spotkanie – mówił Tusk. Lech Kaczyński ripostował: – Odpowiedzi budzą moją troskę, bo były dość ogólne.
Prezydent przychylnie odniósł się tylko do planu oceny majątku służby zdrowia. Zagroził za to, że zawetuje ustawę o dodatkowym ubezpieczeniu, sztandarowy pomysł PO.
Przedstawiciele rządu nie mają wątpliwości, że zwołanie przez Lecha Kaczyńskiego Rady Gabinetowej to próba pokazania jego pozycji. Tusk wyszedł więc z kontrinicjatywą i zapowiedział na poniedziałek biały szczyt służby zdrowia. Mają wziąć w nim udział eksperci i przedstawiciele środowisk medycznych. – Będę chciał uczestniczyć w pracach szczytu i liczę także, mimo dzisiejszej wpadki prezydenta i nieprzygotowanej Rady Gabinetowej, na współpracę – zapewnił premier.
45 minut - trwało posiedzenie Rady Gabinetowej w Belwederze
Prezydent w wywiadzie dla TVP skrytykował Tuska za zbyt szerokie komentowanie spotkania: – Prosiłbym pana premiera, żeby wypowiadał się o takich sprawach bardziej oględnie.