W polskich szpitalach i przychodniach pracuje 161 356 lekarzy. Tymczasem w latach 2008–2012 dokształcało się ich tylko 13 634. Tak wynika z danych Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) przekazanych ministrowi zdrowia w 2014 r.
To problem, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 2004 r. w sprawie sposobu doskonalenia zawodowego lekarze powinni w ciągu czterech lat wykazać się osiągnięciami w edukacji podyplomowej i zdobyć 200 pkt. To, czy dopełnili obowiązku doskonalenia, powinny odnotowywać w swoich rejestrach 22 okręgowe izby lekarskie. Nie mogą jednak ukarać medyków, którzy się z niego nie wywiązali.
Lekarze nie zgłaszają
Katarzyna Strzałkowska, rzecznik NRL, podkreśla, że brak adnotacji w rejestrach nie oznacza, że lekarze się nie douczają.
– Niektórzy zdobywają nawet więcej punktów niż minimum określone w rozporządzeniu, ale nie zgłaszają ich do oficjalnej ewidencji. Dlatego tak naprawdę nie wiemy, ilu faktycznie tego obowiązku dopełniło – mówi.
Izby lekarskie mają jednak obowiązek prowadzić rejestr lekarzy, w tym dokształcających się. Jest to jedno z zadań zleconych przez ministra zdrowia. Przekazał on izbom w 2014 r. na prowadzenie rejestrów 517 tys. zł. Ministerstwo nie sprawdza jednak, na co wydają te pieniądze. A warszawska Okręgowa Rada Lekarska w stanowisku z 14 listopada 2008 r. uznała, że trzeba zrezygnować z odnotowywania w rejestrze lekarzy, który z nich nie dopełnił obowiązku samodoskonalenia.