– Obecny rok będzie absolutnie rekordowy pod względem wydatków na zdrowie – ogłosił we wtorek premier Mateusz Morawiecki tuż przed spotkaniem protestujących medyków z nowym wiceministrem zdrowia ds. dialogu Piotrem Bromberem.
– Wiele wycen będzie się zmieniało. Dodatkowe środki pójdą na wynagrodzenia oraz na uczelnie, które zajmują się kształceniem przyszłych medyków – mówił premier.
Czytaj więcej
Polska może mieć jeden z najlepszych systemów w Europie – przekonują autorzy koncepcji kompleksowej naprawy ochrony zdrowia.
Jednak zdaniem ekspertów 1 mld zł to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy dr Krzysztof Bukiel zauważa, że 1 mld zł to roczny koszt zwiększenia minimalnego wynagrodzenia lekarzy specjalistów na etatach w publicznych szpitalach do 1,7 przeciętnego wynagrodzenia. Podwyżki dla pozostałych grup to natomiast wielokrotność tej kwoty. A były prezes NFZ dr Marcin Pakulski dodaje, że ten miliard, który stanowi mniej niż 1 proc. rocznych wydatków na zdrowie, nie może być odpowiedzią na protest medyków.
– Rzeczywiste potrzeby systemu oceniam na 50 mld zł rocznie, a nie 1 mld zł na kwartał. 1 mld zł na miesiąc to budżet czterech dużych szpitali klinicznych albo jednorazowy koszt budowy i wyposażenia jednego nowoczesnego szpitala – mówi.