Sonda Solar Orbiter Europejskiej Agencji Kosmicznej zostanie wystrzelona w 2017 roku. Poleci w stronę Słońca, aby zbadać procesy zachodzące na jego powierzchni, dokona pomiarów pola magnetycznego naszej gwiazdy. Sonda zbliży się do gwiazdy na 45 mln km, bliżej niż orbita Merkurego. Po raz pierwszy sfotografuje bieguny Słońca i pomoże w zrozumieniu, jak nasza dzienna gwiazda wytwarza pole magnetyczne.
Program misji wymaga zbliżenia się do Słońca na stosunkowo małą odległość, a to oznacza, że Solar Orbiter będzie pracować ponad dwa miesiące w temperaturze 520 st. C. Będzie na niego oddziaływało promieniowanie 13 razy silniejsze niż na urządzenia pracujące na orbicie Ziemi.
Dlatego powłoka termiczna sondy musi być wyjątkowo wytrzymała, musi odbijać maksymalnie dużą dawkę promieniowania.
Powłoka nie może tracić swoich właściwości wraz z upływem czasu. Stare fotografie, afisze, druki, wszelkie powierzchnie malowane na Ziemi, ławki i burty statków, pod wpływem słońca (promieni ultrafioletowych) żółkną, blakną, zmieniają kolory – a to oznacza, że powłoki te tracą swoje właściwości. To nie może mieć miejsca w przypadku Solar Orbitera.
W czasie trwania misji z powłoki termicznej nie mogą się unosić żadne „opary" zaburzające pracę instrumentów badawczych. Na powłoce, pod wpływem bombardowania cząstkami naładowanymi elektrycznie, nie powinny powstawać żadne prądy, które wpłynęłyby fatalnie na pracę urządzeń elektronicznych.