Robot w wazonie na kwiaty

Kto naprawdę chce i odpowiednio za to zapłaci, może się bawić z mechanicznym psem albo korzystać z usług gorliwego automatycznego służącego. Ale robotyzacja sięga coraz dalej – tym razem wkracza do pięknego świata roślin

Aktualizacja: 25.10.2008 03:13 Publikacja: 25.10.2008 02:12

Rośliny-roboty zbudowane są z metalu i silikonu. Poruszają się, gdy człowiek lub zwierzę zbliża się do nich. Wypuszczają pędy, pąki, zakwitają.

Potrafią poruszać liśćmi bez najmniejszego podmuchu wiatru albo tracić je przy zbyt dużym natężeniu dźwięków. Zanim takie okazy automatycznej flory trafią do sprzedaży, na razie rosną w naukowym południowokoreańskim laboratorium uniwersyteckim.

[srodtytul]Co podpowiada wyobraźnia[/srodtytul]

Różnie można o tym myśleć, ale wyobraźnia podpowiada, że być może kiedyś (oby jak najprędzej) automatyczne rośliny zdołają wyprzeć okropne sztuczne, plastikowe kwiaty, o których esteci powiadają, że są niezastąpione, ale jedynie jako osadniki kurzu.

Prace nad takimi roślinami-robotami prowadzi zespół z Chonnam National University w Seulu, którym kieruje prof. Suk-Ho Park.

[srodtytul]Naśladowanie natury silikonem[/srodtytul]

Nie jest on postacią nieznaną. W roku 2007 eksperymentowałwraz z zespołem, dążąc do zbudowania miniaturowego robota poruszanego przez tkankę mięśniową serca.

Nie był zresztą pierwszy na tym polu, ponieważ trzy lata wcześniej amerykańscy naukowcy rozpoczęli doświadczenia nad podłączeniem maleńkiego silikonowego robota do serca szczura.

Tym razem prof. Suk-Ho Park buduje automat bardziej dekoracyjny niż pożyteczny, przynajmniej tak się wydaje na pierwszy rzut oka.Jego mechaniczna roślina nie jest ani wysoka, ani niska, dorasta do 130 cm. Łodyga składa się z silikonowych cylindrów długości 50 i średnicy 8 milimetrów. Cylindry oddzielone są od siebie specjalnym materiałem o nazwie SMA – Shape Memory Alloy. Jest to stop „zapamiętujący” kształt. Dzięki niemu roślina może się poruszać i powracać do poprzedniej formy. Po serii laboratoryjnych prób, odkształcaniu łodygi w różne strony i z odmienną siłą, po skorzystaniu z symulacji komputerowej do budowy wielu prototypów ostatecznie badacze osiągnęli to, że mechaniczna roślina porusza się prawie jak żywa.

Efekt ten konstruktorzy zawdzięczają zwłaszcza temu, że wielką wagą przywiązywali do skopiowania naturalnego ruchu żywych liści.

[srodtytul]Kwiat, który po prostu tańczy[/srodtytul]

Roślina-robot reaguje na otoczenie, w tym na ludzi. Na przykład łodyga pochyla się w stronę osoby, która zbliża się do rośliny-robota, jej liście zaczynają wtedy delikatnie drżeć, a z pączków rozwijają się piękne kwiaty.

Ten sam efekt można uzyskać bez zbliżania się, wystarczy krzyknąć lub powiedzieć coś odpowiednio głośno.

Jeśli roślina usłyszy muzykę, porusza się rytmicznie, sprawia wrażenie, że faluje albo po prostu tańczy. Konstruktorzy zadbali o to, aby przynosiła również praktyczne korzyści temu, kto wejdzie w jej posiadanie.

[wyimek]Być może kiedyś (oby jak najprędzej) automatyczne rośliny zdołają wyprzeć okropne sztuczne, plastikowe kwiaty, przejaw złego gustu i siedlisko kurzu[/wyimek]

Na przykład może ona nawilżać powietrze, rozpylać w nim tlen, środki przeciw owadom, a nawet perfumy lub inne substancje zapachowe. Roślina-robot nie musi występować pojedynczo.

Konstruktorzy przewidują, że z takich roślin można będzie zestawiać klomby, grządki, a może nawet obsadzać nimi (jeżeli jest to właściwe określenie) całe ogrody.

[srodtytul]Konstruktorzy z Seulu śladem Amerykanów[/srodtytul]

Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy to będzie możliwe. Profesor Suk-Ho Park i jego współpracownicy milczą o terminie wprowadzenia kwitnącego automatu do sprzedaży.

Na razie prace nie wykraczają poza fazę laboratoryjną. Konstruktorzy zmagają sie z automatyczną zmianą koloru kwiatów.

Wypada jednak przypomnieć, że – podobnie jak w przypadku mikroskopijnego robota sercowego – przed Koreańczykami byli Amerykanie. W roku 2007 zespół z Uniwersytetu Carnegie Mellon w Pittsburghu usiłował zbudować robota, który byłby w stanie przyjmować polecenia przez Internet. Opracowany system nazwali Terk (Telepresence Robot Kit). Trochę dla zabawy amerykańscy naukowcy próbowali posługiwać się nim również do sterowania sztucznym kwiatem.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[link=mailto:k.kowalski@rp.pl]k.kowalski@rp.pl[/link]

Rośliny-roboty zbudowane są z metalu i silikonu. Poruszają się, gdy człowiek lub zwierzę zbliża się do nich. Wypuszczają pędy, pąki, zakwitają.

Potrafią poruszać liśćmi bez najmniejszego podmuchu wiatru albo tracić je przy zbyt dużym natężeniu dźwięków. Zanim takie okazy automatycznej flory trafią do sprzedaży, na razie rosną w naukowym południowokoreańskim laboratorium uniwersyteckim.

Pozostało 90% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska