Reklama

Katastrofa samolotu Jeju Air. Piloci wyłączyli nie ten silnik, który powinni?

Postępowanie mające wyjaśnić przyczyny grudniowej katastrofy Boeinga 737-800 południowokoreańskich linii Jeju Air wykazało, że piloci maszyny prawdopodobnie wyłączyli mniej uszkodzony silnik po zderzeniu samolotu z ptakami.

Publikacja: 21.07.2025 13:00

Jeju Air

Wrak samolotu Jeju Air na lotnisku Muan

Jeju Air

Foto: REUTERS/Kim Soo-hyeon/File Photo

Informacje na temat zachowania pilotów, na które prowadzący postępowanie mają mieć „jasne dowody”, przekazuje agencja Reutera, która powołuje się na źródło zbliżone do sprawy. 

Samolot Jeju Air zderzył się z ptakami i rozbił o ogrodzenie lotniska przy próbie lądowania

Na błąd pilotów mają wskazywać m.in. nagrania z rejestratora w kabinie pilotów, dane z komputera pokładowego i ustawienie wyłączników silników we wraku maszyny. Wszystko wskazuje na to, że piloci samolotu wyłączyli lewy, mniej uszkodzony silnik zamiast prawego, który uległ poważnemu uszkodzeniu w wyniku zderzenia z ptakami (prawdopodobnie były to kaczki wędrowne z gatunku cyraneczka bajkalska). 

Czytaj więcej

Raport IATA: Samoloty najbezpieczniejsze. Wypadki lotnicze niezwykle rzadkie

29 grudnia samolot linii Jeju Air rozbił się na lotnisku Muan, po tym, jak maszyna zderzyła się z ptakami, o czym poinformowali kontrolerów ruchu lotniczego piloci maszyny. Do katastrofy doszło w czasie lądowania. Po kolizji samolot lądował awaryjnie, bez wysuwania podwozia, ale w trakcie próby lądowania uderzył w betonowe ogrodzenie za pasem startowym. W katastrofie zginęło 179 osób, przeżyły tylko dwie członkinie załogi. 

Boeing 737-800 linii Jeju Air

Boeing 737-800 linii Jeju Air

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Oficjalnego raportu na temat przebiegu katastrofy jak dotąd nie opublikowano, ale źródło agencji Reutera zapewnia, że dowody na to, iż piloci wyłączyli nieuszkodzony silnik są tak mocne, że informacja ta na pewno pojawi się w oficjalnym raporcie. 

Z informacji Reutera wynika też, że po sprawdzeniu obu silników maszyny ustalono, że żaden z nich nie był uszkodzony przed zderzeniem samolotu z ptakami i rozbiciem się maszyny na lotnisku Muan. 

Czytaj więcej

Nowe fakty o katastrofie boeinga Air India. O czym świadczy zapis rozmowy z kokpitu?

Rodziny ofiar katastrofy i związek pilotów Jeju Air nie zgadzają się na publikację ustaleń śledczych

Śledczy mieli w sobotę poinformować rodziny ofiar katastrofy, że prawy silnik był znacznie poważniej uszkodzony w wyniku zderzenia z ptakami niż lewy i że są dowody, iż piloci wyłączyli mniej uszkodzony lewy silnik. Południowokoreańskie media informowały o tym w weekend. Doniesień tych nie komentuje południowokoreańska Komisja Badania Wypadków Lotniczych i Kolejowych. Z kolei linie lotnicze Jeju Air zapewniają, że aktywnie współpracują ze śledczymi i czekają na oficjalne ogłoszenie ostatecznych wyników postępowania w sprawie katastrofy. 

Miejsce katastrofy samolotu Jeju Air

Miejsce katastrofy samolotu Jeju Air

Foto: PAP

Śledczy odwołali zaplanowaną na sobotę konferencję prasową, na której mieli poinformować o nowych faktach dotyczących katastrofy. Na publikację doniesień miały nie zgodzić się rodziny ofiar katastrofy. Sprzeciwiający się uznali, że dokument, jaki zamierzali opublikować zdaje się obciążać odpowiedzialnością pilotów maszyny, bez zbadania innych czynników, które przyczyniły się do katastrofy – poinformowali prawnicy rodzin. 

Reklama
Reklama
Jeju Air

Największa, istniejąca od 2005 roku tania linia lotnicza Korei Południowej, posiadająca flotę nieco ponad 40 samolotów, Linia obsługuje przede wszystkim loty krajowe oraz połączenia do Azji. Większość floty Jeju Air stanowią samoloty Boeing 737-800, a linia wprowadza do użytku nowoczesne Boeingi 737 MAX 8.

Przedstawiciele rodzin i związek pilotów Jeju Air w weekend podkreślali, że śledztwo musi się skupić także na tym, czy nasyp na lotnisku w Muan nie przyczynił się do rozmiarów katastrofy. Związek pilotów Jeju Air przekonuje, iż raport Komisji „wprowadza w błąd opinię publiczną”, sugerując że nie było problemów z lewym silnikiem, choć szczątki ptaków znaleziono w obu silnikach maszyny. Związek twierdzi też, że Komisja chce uczynić z pilotów „kozły ofiarne”, a śledczy nie przedstawiają żadnych dowodów na to, że samolot mógł bezpiecznie wylądować, gdyby włączony był lewy silnik.

Ze wstępnego raportu w sprawie katastrofy opublikowanego w styczniu wynikało, że szczątki kaczek znaleziono w obu silnikach samolotu Jeju Air lecącego z Bangkoku. Wówczas jednak nie informowano o skali uszkodzeń obu silników. 

Katastrofa z 29 grudnia 2024 roku była najtragiczniejszą w historii katastrofą lotniczą na terytorium Korei Południowej. 

Informacje na temat zachowania pilotów, na które prowadzący postępowanie mają mieć „jasne dowody”, przekazuje agencja Reutera, która powołuje się na źródło zbliżone do sprawy. 

Samolot Jeju Air zderzył się z ptakami i rozbił o ogrodzenie lotniska przy próbie lądowania

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Wypadki
Bangladesz: Katastrofa wojskowego samolotu. 19 osób nie żyje, 164 rannych
Wypadki
Piloci samolotu z Poznania do Londynu wysłali sygnał mayday. Awaryjne lądowanie w Amsterdamie
Wypadki
Samochód wjechał w tłum w Los Angeles. Jest wielu rannych
Wypadki
Nowe fakty o katastrofie boeinga Air India. O czym świadczy zapis rozmowy z kokpitu?
Wypadki
Wiele pytań po raporcie w sprawie katastrofy Boeinga-787 linii Air India. Wrócił pomysł montowania kamer w kokpicie
Reklama
Reklama