Najwyższa Izba Kontroli przygotowała raport, jak gminy dbają o swoje zasoby mieszkaniowe. Izba objęła kontrolą 21 gmin, a w pozostałych samorządach przeprowadziła badania kwestionariuszowe. NIK interesowały lata 2015–I półrocze 2018 r.
Z raportu wynika, że większość gmin nie zaspokaja potrzeb mieszkaniowych swoich mieszkańców. Rekordowy czas oczekiwania na lokal komunalny wynosił 20 lat. Tymczasem zasoby mieszkaniowe gmin się kurczą (łącznie o ok. 6,7 proc.). Dotyczy to głównie mieszkań komunalnych, które zostały sprzedane.
Czytaj także: Lokatorzy mieszkań komunalnych zapłacą większy czynsz po podwyżce wynagrodzenia
W okresie objętym kontrolą (2015–połowa 2018) przybyło za to lokali socjalnych i pomieszczeń tymczasowych (odpowiednio o 8,6 i 7,8 proc.). Źródłem pozyskania nowych lokali do zasobu mieszkaniowego były przede wszystkim nowe inwestycje mieszkaniowe, ale także przypadki nabycia spadku, darowizny i adaptacji pomieszczeń na potrzeby mieszkaniowe.
Gminy różnie radzą sobie jednak z obowiązkiem dostarczania lokali socjalnych eksmitowanym. Dobrą praktykę przyjęto w gminie Strzelce Opolskie: gmina wynajmuje od spółdzielni mieszkaniowej mieszkania o niższym standardzie z przeznaczeniem na lokale socjalne dla eksmitowanych z tej spółdzielni.