Stacja telefonii komórkowej może oddziaływać na dalsze działki

Właściciel nieruchomości ma prawo uczestniczyć w wydawaniu pozwolenia na budowę nie tylko dla działki sąsiedniej. Może się sprzeciwić zabudowie działki położonej dalej, jeśli wznoszony obiekt miałby szkodliwy wpływ na jego własność

Publikacja: 18.04.2007 01:01

Potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 12 kwietnia 2007 r. Oznacza to, że właściciele tych dalszych nieruchomości mają status strony w sprawie o pozwolenie na budowę takiego obiektu.

W sprawie, której dotyczy ten wyrok, chodzi o stację bazowej telefonii komórkowej znajdującej się w na terenie gminy Lesznowola. Znajduje się ona na działce, która została podzielona na dwie. Przed podziałem sąsiadowała z nią nieruchomość Romana Z. Od stacji bazowej telefonii komórkowej PKT Centertel dzieli ją teraz nieruchomość powstała z podziału.

Stacja to wieża stalowa o wysokości 50 m z kontenerem na potrzeby telefonii komórkowej, przyłącza energetycznego i złącza kablowego.

Roman Z. nie został powiadomiony o postępowaniu administracyjnym, w którym wydano pozwolenie na jej budowę. Gdy dowiedział się o tej decyzji, wniósł na podstawie art. 28 prawa budowlanego odwołanie. Wojewoda umorzył postępowanie odwoławcze, twierdząc, że Roman Z. nie jest w nim stroną, bo jego nieruchomość nie znajduje się w obszarze oddziaływania stacji.

WSA był innego zdania i decyzję umarzającą uchylił. Przypomniał, że zgodnie z art. 3 pkt 20 prawa budowlanego obszarem oddziaływania jest teren wyznaczony w otoczeniu obiektu budowlanego na podstawie odrębnych przepisów, wprowadzającym związane z obiektem ograniczenia w zagospodarowaniu terenu. Sąd po zbadaniu uznał, że takie oddziaływanie występuje, a usytuowanie stacji na działce nieprzylegającej po podziale do nieruchomości Romana Z. nie wpływa na tę ocenę.

NSA w wyroku z 28 czerwca 2006 r. (sygn. OSK 936/005) zaakceptował ten werdykt i oddalił skargę kasacyjną inwestora. Po rozważeniu jego argumentów stwierdził, odwołując się do art. 28 w związku z art. 3 pkt 20 prawa budowlanego, że wyłączną przesłankę korzystania ze statusu strony w postępowaniu o pozwolenie na budowę jest fakt znajdowania się w obszarze oddziaływania obiektu. "W rozpoznawanej sprawie okoliczność ta nie budzi wątpliwości, co wyżej wykazano" - stwierdza NSA.

Oba sądy uznały, że decyzja wojewody narusza zarówno przepisy procedury, jak i przepisy prawa budowlanego. Co na to wojewoda? Długo milczy, a w listopadzie 2006 r. wydaje decyzję dokładnie takiej samej treści i z takim samym uzasadnieniem jak uznana przez sądy administracyjne w dwu instancjach za sprzeczną z prawem. Ponownie umarza postępowanie "Jako bezprzedmiotowe, gdyż wniesione odwołanie nie pochodzi od strony postępowania". W uzasadnieniu, wbrew stanowisku sądów, stwierdza ponownie, że nieruchomość Romana Z. nie znajduje się w obszarze oddziaływania stacji.

Roman Z. wniósł ponownie skargę na tę decyzję do WSA. Werdykt był taki jak już dwukrotnie wydane. WSA uznał, że nieruchomość Romana Z. leży w zasięgu oddziaływania stacji, a Roman Z. był stroną w sprawie o pozwolenie na budowę. Decyzja wojewody o umorzeniu postępowania odwoławczego została uchylona. Powstaje pytanie, czy i tym razem wojewoda wyda decyzję jawnie sprzeczną ze stanowiskiem sądu (sygn. VIISA/WA/188/07).

Masz pytanie do autorki, e-mail: i.lewandowska@rzeczpospolita.pl

W tej sprawie należałoby zacząć od zawiadomienia prokuratury o dopuszczeniu się przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego. Przewiduje on karę więzienia do lat trzech dla urzędnika, który, nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Tak zakwalifikować trzeba bezprzykładne lekceważenie wyroku sądów. Wojewoda musi teraz rozpatrzyć odwołanie od decyzji merytorycznie. W tego rodzaju sprawach są też podstawy do wznowienia postępowania, skoro osoba, która jest stroną w sprawie, nie brała w niej udziału. Jeśli tak było i jeśli istotnie oddziaływanie stacji na nieruchomości sąsiednie przekracza dopuszczalne normy, decyzja o pozwoleniu na budowę powinna być cofnięta, a stacja rozebrana. Nie można tu bowiem mówić o jej nieodwracalnych skutkach.

Potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 12 kwietnia 2007 r. Oznacza to, że właściciele tych dalszych nieruchomości mają status strony w sprawie o pozwolenie na budowę takiego obiektu.

W sprawie, której dotyczy ten wyrok, chodzi o stację bazowej telefonii komórkowej znajdującej się w na terenie gminy Lesznowola. Znajduje się ona na działce, która została podzielona na dwie. Przed podziałem sąsiadowała z nią nieruchomość Romana Z. Od stacji bazowej telefonii komórkowej PKT Centertel dzieli ją teraz nieruchomość powstała z podziału.

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów