Czy jeżeli sąsiad wybudował budynek zgodnie z prawem, można żądać, aby go rozebrał, powołując się na art. 144 i 222 § 2 k.c.?
Korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę może zakłócać również taki budynek, który został wybudowany (albo przebudowany) zgodnie z prawem budowlanym. Nie jest jednak łatwo doprowadzić do jego rozebrania, co potwierdzają orzeczenia sądów. Zgadzają się one, że budowa lub rozbudowa budynku może powodować pewne uciążliwości dla nieruchomości sąsiednich, związane np. z zacienieniem działki. Twierdzą jednak, że nie we wszystkich przypadkach powoduje to zakłócenia korzystania z nieruchomości sąsiedniej ponad przeciętną miarę. Tak jest np. w mieście. Jeśli zatem zostanie wybudowany budynek, który wprawdzie zakłóca korzystanie z sąsiedniej nieruchomości, ale nie jest to czymś nadzwyczajnym w danych stosunkach, to nie przysługuje ochrona. Wynika tak z wyroku NSA z 10 października 1989 r. (IV SA 407/89).
Sądy twierdzą również, że jeśli wybudowanie np. domu nastąpiło zgodnie z pozwoleniem na budowę, to mimo że narusza prawa nieruchomości sąsiedniej przez zakłócenie korzystania z niej, to powództwo o nakazanie rozebrania budynku nie może być uwzględnione. Dlatego że pozwolenie na budowę jest ostateczną decyzją administracyjną i wiąże sąd w postępowaniu cywilnym co do tego, co jest jej przedmiotem (tak m.in. orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 16 grudnia 1992 r., I CRN 188/92).
Co innego gdy inwestycja została przeprowadzona bez pozwolenia na budowę (dotyczy to sytuacji, gdy nie jest ono wymagane). Wtedy na ochronę można liczyć. Potwierdza to wyrok NSA z 9 listopada 2001 r. (II SA/Po 936/00). Sąd orzekł, że budowa ogrodzenia, które nie wymaga pozwolenia na budowę bądź zgłoszenia, rezultatem której jest zakłócenie korzystania z nieruchomości sąsiedniej ponad przeciętną miarę, stanowi tzw. immisję negatywną, która jest niedopuszczalna.