Reklama
Rozwiń

Elżbietanki przegrały z miastem spór o budynek szpitala

Warszawska prowincja elżbietanek nie dostanie 600 tys. zł za pogorszenie stanu zajmowanego przez miasto budynku szpitalnego.

Publikacja: 01.07.2014 09:46

Elżbietanki odzyskały budynek szpitala w 2006 r.

Elżbietanki odzyskały budynek szpitala w 2006 r.

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Sąd Apelacyjny oddalił wczoraj pozew elżbietanek, uznając, że nie udowodniły szkody.

Chodzi o budynek przy ul. Goszczyńskiego. Od 1931 r. funkcjonował w nim Szpital Sióstr Elżbietanek, który w czasie wojny uległ zniszczeniu. Po wojnie został odbudowany ze środków publicznych i działał jako państwowy. W latach 90. ub. wieku zakon odzyskał prawa do obiektu, choć fizycznie dopiero w 2006 r. Obecnie jest po kapitalnym remoncie i funkcjonuje już jako prywatna placówka.

Kwota 600 tys. zł to odszkodowanie za pogorszenie stanu budynku w latach 2003–2006, kiedy strony wiązała umowa jego użytkowania. Zgodnie z art. 262 kodeksu cywilnego po wygaśnięciu użytkowania użytkownik obowiązany jest zwrócić rzecz właścicielowi w takim stanie, w jakim powinna się znajdować dzięki prawidłowej gospodarce.

Biegli orzekli jednak, że wobec braku dokumentacji nie są zdolni stwierdzić szkód ani ich wycenić. Na tej postawie Sąd Okręgowy powództwo oddalił.

Przed SA pełnomocnik zakonu argumentował, że biegli nie byli bezstronni (jeden rzeczywiście poczynił emocjonalne uwagi na temat tego roszczenia). Wnosił o powołanie nowego biegłego oraz skorzystanie z nagrania pokazującego stan budynku w chwili odbioru od miasta, przed remontem.

SA nie podzielił tego stanowiska. – W ciągu kilkunastu lat procesu prowincja zbierała dowody w zależności od stanowiska sądu, mogła więc wcześniej zgłosić świadków – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Edyta Mroczek. – Nagranie z zakończenia użytkowania nie wystarczy za dowód, gdyż aby ustalić pogorszenie rzeczy, trzeba dysponować stanem rzeczy z jego początku i końca. Stan rzeczy z jednej z granicznych data nie wystarczy.

Wyrok SA jest prawomocny. Dodajmy, że z tej sprawy został wcześniej wyłączony wątek o zapłatę 680 tys. zł odszkodowania za to, że siostry na swój koszt musiały usunąć pozostawiony w szpitalu sprzęt medyczny. Tę sprawę zakon prawomocnie wygrał.

Sąd Apelacyjny oddalił wczoraj pozew elżbietanek, uznając, że nie udowodniły szkody.

Chodzi o budynek przy ul. Goszczyńskiego. Od 1931 r. funkcjonował w nim Szpital Sióstr Elżbietanek, który w czasie wojny uległ zniszczeniu. Po wojnie został odbudowany ze środków publicznych i działał jako państwowy. W latach 90. ub. wieku zakon odzyskał prawa do obiektu, choć fizycznie dopiero w 2006 r. Obecnie jest po kapitalnym remoncie i funkcjonuje już jako prywatna placówka.

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Prawo w Polsce
Sąd Najwyższy zdecydował. Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach zatwierdzone
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono