Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał właścicielom posesji rozbiórkę ogrodzenia oraz bramy wjazdowej. Jego zdaniem wykonali je nielegalnie, bo nie zgłosili staroście zamiaru budowy parkanu i bramy. Poza tym parkan stoi w poprzek drogi publicznej.
Właściciele nieruchomości bronili się, że przecież formalności trzeba załatwiać tylko dla ogrodzenia o wysokości powyżej 2,20 m budowanego od strony miejsc i dróg publicznych (art. 30 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego). Tymczasem ich ogrodzenie nie sięga tej wysokości i nie stoi przy drodze publicznej, tylko prywatnej. Korzysta z niej bowiem zaledwie kilka konkretnych osób. Nie jest więc powszechnie dostępna.
Odwołali się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, a ten przyznał im rację. Od jego decyzji odwołali się sąsiedzi, którzy twierdzili, że przez nieruchomość przebiega droga konieczna do ich posesji. Parkan uniemożliwia korzystanie z niej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę. Jego zdaniem droga, przy której stanęło ogrodzenie, nie spełnia wymogów drogi publicznej, o których mówi ustawa o drogach publicznych. Nie jest też miejscem publicznym. Sporne ogrodzenie nie ogranicza też sąsiadom korzystania z drogi koniecznej, nie ma więc powodu, by je rozbierać.