Zwrotu na szeroką skalę nieruchomości rolnych i leśnych bezprawnie zabranych ich właścicielom po II wojnie światowej nie będzie. W środę Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów podjął uchwałę niekorzystną dla dawnych właścicieli i ich spadkobierców. Dzięki niej Skarbowi Państwa łatwiej będzie zasiedzieć własność nieruchomości rolnych i leśnych. Dawnych właścicieli czeka długa i mozolna walka w sądzie, by do tego nie dopuścić.
Opresyjny przepis
Środowa uchwała rozstrzygnęła bowiem, jakie skutki wywierał przepis, który przez długie lata blokował zwroty tych gruntów.
Chodzi o art. 9 ust. 3 i 4 (a po zmianie numeracji art. 16 ust. 3 i 4) ustawy z 12 marca 1958 r. o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych (dalej: ustawa) oraz o uporządkowaniu niektórych spraw związanych z przeprowadzeniem reformy rolnej.
Przepisy przewidywały, że jeżeli dawny właściciel wystąpił do sądu o zwrot zabranej mu przez władze ludowe ziemi rolnej lub lasu, ten musiał zawiesić sprawę i zwrócić się do ówczesnych organów administracji państwowej. Te wydawały zaś decyzję o przejściu nieruchomości na własność państwa. Postępowanie sądowe było umarzane.
Stosowany w praktyce przepis miał więc ewidentnie charakter opresyjny i co do tego nikt nie ma wątpliwości.