Reklama
Rozwiń
Reklama

Tak Unia Europejska pomaga Putinowi. Polska niechlubnym liderem

Eksport rosyjskich nawozów do Wspólnoty okazał się w ciągu trzech kwartałów najwyższy od napaści Rosji na Ukrainę. Najwięcej do wojennej kasy Kremla dokłada tutaj Polska.

Publikacja: 16.11.2025 11:07

Tak Unia Europejska pomaga Putinowi. Polska niechlubnym liderem

Foto: AdobeStock

W ciągu dziewięciu miesięcy 2025 r. dostawy rosyjskich nawozów do krajów Unii Europejskiej wzrosły o 5 proc. rok do roku, osiągając 1,346 mld euro. I to pomimo ceł wprowadzonych przez Brukselę w lipcu, wynika z danych Eurostatu. Jest to najwyższy wynik trzech kwartałów od 2022 roku, czyli od rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Czytaj więcej

W Królewcu narasta strach. Pozostanie tylko jedna droga dostaw towarów

Antyrosyjska Polska zasysa rosyjskie nawozy

Największym unijnym klientem Rosji jest na nawozowym rynku jest Polska, której import stanowił 37 proc. całej puli kupionych przez Wspólnotę nawozów kraju agresora. Wiele mediów, także rosyjskich podkreśla, przytaczając te dane, że Polska, która oficjalnie wspiera wszystkie antyrosyjskie sankcje i działania, utrzymuje pozycję lidera importu rosyjskich nawozów od ubiegłego roku. W 2024 r. polski nawozowy import z Rosji w ciągu trzech kwartałów stanowił jedną czwartą wszystkich rosyjskich dostaw nawozów do UE.

Kolejne kraje importują z Rosji kilkakrotnie mniej nawozów niż Polska. Na kolejnym miejscu znalazły się Niemcy z 10 proc. udziałem, Rumunia (9 proc.), Hiszpania (7 proc.) i Francja (6 proc.). Rosyjskie media podkreślają, że podczas kiedy inne kraje zmniejszają zakupy w Rosji, Polska je zwiększa.

W 2024 roku Niemcy również zajęły drugie miejsce pod względem zakupów w ciągu dziewięciu miesięcy, z udziałem na poziomie 11 proc. Taki sam odsetek miała Francja. Kolejnymi największymi importerami rosyjskich nawozów były Włochy, Rumunia, Belgia i Hiszpania (8 proc.), Słowenia (7 proc.) oraz Holandia (5 proc.).

Reklama
Reklama

Tylko cła powstrzymają import do Polski

W lipcu Bruksela wprowadziła cła na import nawozów z Rosji: oprócz obecnego cła w wysokości 6,5 proc., dodano cło celne (tj. o stałej kwocie) – 40 euro za tonę nawozów azotowych i 45 euro za tonę nawozów złożonych zawierających azot. Do 1 lipca 2028 r. cła mają wzrosnąć do zaporowego poziomu 315 euro za tonę nawozów azotowych i 430 euro za tonę nawozów złożonych zawierających azot. Podobne cła wprowadziła Wielka Brytania.

Pod koniec września, z inicjatywy europejskiego stowarzyszenia przemysłu nawozowego Fertilizers Europe, UE ogłosiła wszczęcie dochodzenia w sprawie importu mocznika z Rosji. Według organizacji Rosja zaniża ceny na rynku europejskim tego typu nawozów. Dzięki temu w tym roku ma 19 proc. udziału w europejskim rynku mocznika.

W ciągu dziewięciu miesięcy 2025 r. dostawy rosyjskich nawozów do krajów Unii Europejskiej wzrosły o 5 proc. rok do roku, osiągając 1,346 mld euro. I to pomimo ceł wprowadzonych przez Brukselę w lipcu, wynika z danych Eurostatu. Jest to najwyższy wynik trzech kwartałów od 2022 roku, czyli od rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Antyrosyjska Polska zasysa rosyjskie nawozy

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Biznes
Miliardy dla startupów, UE uderza w eksport Chin i walka z korupcją w Kijowie
Biznes
Afera korupcyjna na Ukrainie, tania energia, Pekin puszcza oko do Madrytu
Biznes
Sebastian Kondracki: Bielik AI ma już milion pobrań. I w żadnym wypadku nie jest na sprzedaż
Patronat Rzeczpospolitej
Samodzielność to nowa waluta przyszłości
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Biznes
Pożyczki z SAFE zagrożone, odwet Brukseli na Chinach i zwolnienie z relokacji
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama