W mieszkaniach można przebierać. Z analiz portalu RynekPierwotny.pl wynika, że w Warszawie deweloperzy oferowali w kwietniu niemal 16,9 tys. lokali, o 50 proc. więcej niż rok wcześniej. W Krakowie oferta od kwietnia ub.r. do kwietnia br. wzrosła aż o 127 proc., do niemal 11,4 tys. lokali. We Wrocławiu podaż mieszkań wzrosła w ciągu roku o 70 proc., do niespełna 11,1 tys., w Łodzi o 28 proc., do 10,1 tys. lokali. Narzekać na wybór nie mogą też kupujący nieruchomości na rynku wtórnym.
Czytaj więcej:
Cykliczne wahania cen nieruchomości
To dobry czas na inwestycje? Aleksander Skirmuntt, ekspert Maxon Nieruchomości, uważa, że tak. Jego zdaniem mieszkania są bardzo dobrą lokatą kapitału. – W długim okresie doskonale przechowują jego wartość. Wzrost cen nieruchomości w ciągu np. dziesięciu lat to wciąż średnio 5 proc. rocznie. Jeśli zaś nieruchomość generuje przychód, to możemy dojść do 10 proc. – szacuje Skirmuntt. Dziś, jak dodaje, za inwestycją w mieszkania przemawia m.in. duży wybór. – Możemy negocjować warunki transakcji i kupić lokal tam, gdzie będą najlepsze – mówi ekspert. Jest on przekonany, że wzrost cen to tylko kwestia czasu. – Widziałem już podwyżki w inwestycji deweloperskiej, którą analizuję – mówi.
Agnieszka Mikulska, ekspertka firmy doradczej CBRE, potwierdza: historycznie patrząc, mieszkania dobrze przechowywały wartość kapitału. – Z jednej strony pozwalają czerpać zyski z najmu, z drugiej ich wartość wyraźnie rosła w czasie, poza krótkimi okresami dekoniunktury – mówi Mikulska, podzielając opinię, że do inwestycji może zachęcać duży wybór. – Jeśli jednak korzystamy z kredytu, szacowana rentowność inwestycji może być niezadowalająca – zaznacza. – Inwestując w mieszkania, zawsze trzeba też pamiętać o kosztach ich utrzymania czy kosztach ewentualnej obsługi najmu. Trzeba też uwzględnić czas potrzebny na znalezienie nabywcy.
Czytaj więcej
W bułgarskim Burgas mediana cen mieszkań to niespełna 5,6 tys. zł za mkw., o połowę mniej niż we...