#RZECZoPrawie - Litwiniuk: Nie da się obejść ustawy o obrocie ziemią

Poprawka o handlu gruntami rolnymi o powierzchni do 3000 mkw tak naprawdę dotyczy działek, które mają taką wielkość dzisiaj. Nie zgadzam się z koncepcją, aby była możliwość dzielenia działek – stwierdził w piątkowym programie #RZECZoPrawie dr Przemysław Litwiniuk z SGGW w Warszawie.

Publikacja: 15.04.2016 14:08

dr Paweł Litwiniuk

dr Paweł Litwiniuk

Foto: rp.pl

W czwartek parlament zakończył prace nad ustawą o obrocie gruntami rolnymi. O ograniczeniach jakie wprowadza mówił w piątkowym programie #RZECZoPrawie dr Przemysław Litwiniuk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Jak zaznaczył ekspert „diabeł nie jest taki straszny jak go malują”. - Zbywanie ziemi jest możliwe, natomiast nabywanie jest trudniejsze. Jeśli zbywający nie znajdzie nabywcy pośród podmiotów uprawnionych (rolnicy indywidualni albo młodzi rolnicy) to będzie można sprzedać grunt albo wybranej przez siebie osobie albo Agencji Nieruchomości Rolnej, jeśli zechce ona zastąpić tę osobę. Problem jest z nabyciem ziemi, otóż nie każdy może ją nabyć. Jako nie-rolnik nie będzie można nabyć ziemi, chyba, że zbywca nie znajdzie innego chętnego wśród rolników indywidualnych, a przy tym Agencja Nieruchomości Rolnych nie skorzysta z prawa nabycia albo pierwokupu, wtedy może nabyć taką ziemię każdy – wyjaśnił dr Litwiniuk.

Ekspert nie podzielił opinii niektórych prawników, że wprowadzona przez senatorów, a zatwierdzona w czwartek przez Sejm poprawka, umożliwi omijanie ustawy poprzez podział większej działki na mniejsze (swobodnie można handlować gruntami o powierzchni do 0,3 hektara). - Poprawka ta tak naprawdę dotyczy działek, które mają taką powierzchnią już dzisiaj. Nie zgadzam się z koncepcją, aby była możliwość dzielenia działek. W art. 2 ustawy jest napisane, że dotyczy on dysponowania nieruchomościami albo ich częściami. Natomiast w art. 7 ust. 2 jest napisane, że dotyczy nieruchomości o powierzchni do 0,3 hektara, a nie ich części. Zatem biorąc pod uwagę art. 46 Kodeksu cywilnego (nieruchomością jest część powierzchni ziemskiej stanowiąca odrębny przedmiot własności) to nie można sobie wyobrazić podzielenia technicznego i zrobienia odrębnej nieruchomości – wskazał dr Litwiniuk.

- Nieruchomością jest taki fragment gruntu, jaki jest własnością jednego właściciela, i podziały techniczne, geodezyjne wcale tego nie zmieniają. Jeżeli ta nieruchomość ma co najmniej 0,3 hektara to już pod dobrodziejstwo tego przepisu nie podlega - podkreślił ekspert.

Pytany o możliwe pułapki w nowej ustawie, ekspert zwrócił uwagę na brak regulacji dotyczących rodzin rolników. W ustawie mowa jest bowiem o gospodarstwie rodzinnym prowadzonym przez rolnika indywidualnego. - Gdzie jest miejsce dla rodziny, dla pozycji żony czy dzieci w gospodarstwie? – pytał ekspert.

- Jeżeli mamy przepisy emerytalne, które odsyłają rolnika na emeryturę dopiero po 60.roku życia, młodych rolników kształtują dopiero około 40.roku życia, to taki syn czy córka pracujący w rodzinnym gospodarstwie rolnym są tak naprawdę niewolnikiem swojego ojca czy matki. Nie ma żadnych mechanizmów, które regulowałyby: podział dochodów w tej rodzinie, prawo dziedziczenia czy sposób podejmowania wspólnych decyzji – wyliczał dr Litwiniuk.

- Mamy gospodarstwo singielskie, a nie rodzinne – skonstatował dr Litwiniuk.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo