To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Sąsiedzi i bodaj krewni jeszcze w 1993 r. otrzymali w darowiźnie działkę z domem, którą darczyńca podzielił na dwie, tak że granica biegła wzdłuż ściany, ale wtedy ustalono, że W., właściciel części budynku, będzie miał drogę dojścia po drugiej działce należącej do A. i J.M.
Po śmierci darczyńców M. zwrócili się do W. o usunięcie schodów i ogrodzenia na ich działce. Sprawa trafiła do sądu, który upoważnił ich do usunięcia tych urządzeń, co uczynili, a kolejnym wyrokiem nakazał W. ograniczenie jego aktywności na działce sąsiadów do korzystania z istniejącej drogi koniecznej. W tej sytuacji W. wystąpił o rozszerzenie dotychczasowego pasa dojścia do budynku do 1,40 m od ocieplenia ściany budynku aż do jego końca.
Budynek mieszkalny został wyposażony w schody i ganek oraz ogrodzenie, poszerzenie służebności jest zatem niezbędne – uzasadniał wniosek.
Z kolei M. argumentowali, że W. ma możliwość dostać się do budynku po swojej nieruchomości, korzystając z dodatkowych drzwi w innej ścianie, chodzi mu więc tylko o ułatwienie.