Chcesz aneksy, to za nie płać

Klient, który zadłużył się w Polbanku, chciał zmienić dwa warunki umowy. Bank wprowadził zmiany osobnymi aneksami. Za każdy zażądał 500 zł opłaty

Publikacja: 21.04.2010 03:00

Chcesz aneksy, to za nie płać

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Jesienią zeszłego roku nasi czytelnicy zaciągnęli w Polbanku kredyt hipoteczny w euro. – O wyborze banku zadecydowały niskie koszty początkowe, dobra obsługa oraz niewysoka marża – tłumaczy pani Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji). Początkowo raty były spłacane w złotych, a bank sam przeliczał je na euro.

– Po kilku miesiącach uznaliśmy, że korzystniej będzie dla nas, jeśli zaczniemy płacić bezpośrednio w walucie. Miesięcznie zyskalibyśmy na tym około 100 zł – wyjaśnia klientka Pol-banku. – Dodatkowo postanowiliśmy skrócić czas spłaty kredytu. Do umowy chcieliśmy więc wprowadzić dwie zmiany. Zgodnie z regulaminem każda z nich wymaga aneksu, na który trzeba wyłożyć 500 zł. To na rynku jedna z najwyższych stawek za takie operacje.

Klienci poprosili więc, by bank obie zmiany zawarł w jednym aneksie. – Podczas składania wniosku pracownica Polbanku poparła naszą prośbę, umieszczając stosowną informację na dokumencie – opowiada czytelniczka.

Tymczasem bank, zgadzając się na nowe warunki spłacania kredytu, zaproponował podpisanie dwóch odrębnych aneksów. I zażądał za nie w sumie 1000 zł. Na skargę klientów odpowiedział, że „konieczne było przygotowanie dwóch odrębnych aneksów do umowy z uwagi na różne warunki w nich zawarte oraz odmienne terminy wejścia w życie postanowień znajdujących się w aneksach”.

– To absurdalne tłumaczenie. Nie jesteśmy jednak w stanie zmusić banku do podpisania jednego aneksu. Taka postawa, nastawiona na maksymalizację zysków, jest sprzeczna z zasadą równości stron – żalą się klienci.

Marek Bosak reprezentujący Polbank tłumaczy, że jeśli klienci składają dyspozycje dotyczące dwóch niezależnych zmian w umowie kredytowej, bank zawsze sporządza dwa aneksy. Każdy wniosek jest bowiem rozpatrywany przez inny zespół. – Wprowadzenie każdej zmiany wymaga podobnego nakładu pracy – tłumaczy Marek Bosak.

Czy inne banki postępują podobnie? Agnieszka Nachyła z Millennium twierdzi, że gdy klient wnioskuje o kilka zmian w jednym aneksie, nie ma powodu, by sporządzać kilka dokumentów. W tym banku przygotowanie aneksu kosztuje 200 zł. – Opłata jest stała niezależnie od tego, ile zmian wprowadzamy – tłumaczy Agnieszka Nachyła.

W BGŻ przy wprowadzaniu kilku zmian sporządza się jeden aneks, ale za każdą zmianę płaci się osobno. Gdy klient chce skrócić lub wydłużyć okres kredytowania, bank pobiera 0,5 proc. wartości kredytu, nie mniej niż 150 zł. Tyle samo kosztuje zmiana rodzaju rat. Za przewalutowanie kredytu musimy zapłacić 0,25 proc., nie mniej niż 150 zł, a za zmianę zabezpieczeń 300 zł.

W PKO BP jeden aneks obejmuje wszystkie wnioskowane przez klienta zmiany. Za jego wystawienie płaci się 150 zł. Ale mogą wystąpić dodatkowe opłaty. Na przykład z dodatkowymi kosztami trzeba się liczyć przy przewalutowaniu.

Joanna Krawczyk-Golba z banku Nordea zapewnia, że wszystkie zmiany można wprowadzić w jednym dokumencie. Płaci się za to 100 – 500 zł w zależności od stopnia skomplikowania aneksu.

Także w Alior Banku wystarczy jeden aneks, który kosztuje 100 zł niezależnie od liczby wprowadzanych zmian.

Jesienią zeszłego roku nasi czytelnicy zaciągnęli w Polbanku kredyt hipoteczny w euro. – O wyborze banku zadecydowały niskie koszty początkowe, dobra obsługa oraz niewysoka marża – tłumaczy pani Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji). Początkowo raty były spłacane w złotych, a bank sam przeliczał je na euro.

– Po kilku miesiącach uznaliśmy, że korzystniej będzie dla nas, jeśli zaczniemy płacić bezpośrednio w walucie. Miesięcznie zyskalibyśmy na tym około 100 zł – wyjaśnia klientka Pol-banku. – Dodatkowo postanowiliśmy skrócić czas spłaty kredytu. Do umowy chcieliśmy więc wprowadzić dwie zmiany. Zgodnie z regulaminem każda z nich wymaga aneksu, na który trzeba wyłożyć 500 zł. To na rynku jedna z najwyższych stawek za takie operacje.

Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Nieruchomości
Najlepiej wynagradzani prezesi spółek deweloperskich w 2024 r.
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku