Koniec samowolki w mierzeniu deweloperskich mieszkań

Nowe mieszkanie to czasem kot w worku. Nikt dokładnie nie wie, jak będzie duże. Różnice w metrażu planowanym i rzeczywistym bywają spore

Publikacja: 11.03.2011 03:50

Najważniejsze różnice pomiędzy Normami

Najważniejsze różnice pomiędzy Normami

Foto: Rzeczpospolita

Z tym problemem zmaga się wielu kupujących. Decydują się na zakup mieszkania np. o powierzchni 70 mkw., a potem się okazuje, że jest ono większe albo mniejsze.

Dwie różne normy

Według Zbigniewa Malisza, dyrektora  generalnego Polskiego Związku Firm Deweloperskich, problemy biorą się m.in. z tego, że nie ma  jednej obowiązkowej normy dotyczącej mierzenia powierzchni użytkowej. W tej chwili można stosować dwie różne: PN-70/B-02365 oraz PN-ISO 9836: 1997. Są między nimi różnice (patrz tabela).

Kupujący, podpisując umowę przedwstępną, powinien najpierw poznać obie i ocenić, która jest dla niego bardziej korzystna. Nie wszyscy jednak mogą to zrobić. Zasada bowiem jest taka, że jeżeli deweloper zaczął mierzyć powierzchnię według jednej normy, to musi   konsekwentnie ją stosować do  kolejnych lokali.

 

Niektórzy deweloperzy tworzą swoje własne zasady, nie zawsze korzystne dla kupujących. Dlatego przed zakupem mieszkania warto czytać uważnie umowy.

Nowy obowiązek

W przyszłości ma to się zmienić. Odpowiedni projekt nowych przepisów przygotowało już Ministerstwo Infrastruktury (więcej na ten temat » Deweloperzy już nie zarobią na metrażu). Resort chce wprowadzić obowiązek stosowania w nowych budynkach normy liczenia powierzchni lokali z 1997 r.

– Trzeba jednak pamiętać, że różnice w powierzchni są często nieuniknione. Powierzchnia gotowego lokalu może się różnić od tej w fazie projektowej o 2,5 proc. – uważa dyrektor Malisz.

Wynika to z ekspertyzy Instytutu Techniki Budowlanej. Niestety, niektórzy deweloperzy dopuszczają w umowach większe  różnice.

Potrzebna zmiana

Na razie prace nad zmianami do prawa budowlanego są na etapie wstępnym.

Polski Związek Firm Deweloperskich uważa, że Ministerstwo Infrastruktury powinno  przy okazji dokonać jeszcze jednej zmiany, a mianowicie, żeby  z umów przedwstępnych wynikało, że różnica między projektowaną a wybudowaną powierzchnią lokalu nie może być większa niż 2,5 proc.

Dzięki temu uniknęłoby się wielu nieporozumień, a także nieuczciwych praktyk niektórych deweloperów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki r.krupa@rp.pl

Czytaj też:

 

Nasze poradniki:

 

Zobacz też:

Z tym problemem zmaga się wielu kupujących. Decydują się na zakup mieszkania np. o powierzchni 70 mkw., a potem się okazuje, że jest ono większe albo mniejsze.

Dwie różne normy

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów