Takiego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, po rozpatrzeniu sprawy legalności uchwały rady gminy dotyczącej zasad udziału w kosztach budowy wodociągu.
Sprawa trafiła najpierw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, na skutek skargi prokuratora okręgowego. Uchwała ustalała dobrowolną opłatę z tytułu przyłączenia do budowanej sieci wodociągowej, w wysokości półtora tysiąca złotych od jednego przyłącza. Według jednego z paragrafów uchwały płatność mogła być pobierana w ratach, a jej wysokość oraz termin spłaty miał ustalić wójt w indywidualnych umowach z mieszkańcami gminy.
Prokurator podniósł, że odgórne ustalenie opłaty budzi poważne wątpliwości co do jej dobrowolności. Według niego zapłacić musi i tak każdy, kto chciałby przyłączyć się do sieci wodociągowej, co tak naprawdę jest przymusową partycypacją w kosztach budowy, choć nie jest to opłata przymusowa w sensie prawnym.
WSA stwierdził, że skarga nie miała prawa trafić do sądu administracyjnego, gdyż wydana przez radę uchwała nie jest aktem prawa miejscowego. W styczniu bieżącego roku wydał postanowienie o odrzuceniu skargi (IV SA/Wa 2236/12).
Zdaniem sądu, przez akt prawa miejscowego należy rozumieć akt administracyjny zawierający normy powszechnie obowiązujące na określonym terytorium państwa (terytorium samorządu), skierowany do określonych adresatów zamieszkujących ten teren.