Zarządcy zawalonej hali ?bez szans na odszkodowanie

Tylko bezpośrednio poszkodowani w katastrofie mogą domagać się naprawienia szkody.

Aktualizacja: 08.08.2013 09:54 Publikacja: 08.08.2013 08:44

Zawalona hala w Chorzowie.

Zawalona hala w Chorzowie.

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawalej null Grzegorz Hawalej

Największa katastrofa budowlana w Polsce, jaką było zawalenie się hali Międzynarodowych Targów Katowickich 28 stycznia 2006 r., wciąż budzi emocje. Potwierdza to wydany właśnie wyrok warszawskiego Sądu Apelacyjnego.? Dotyczy ważnej kwestii, a mianowicie jak daleko sięga odpowiedzialność właściciela budowli za skutki katastrofy (sygn. akt: I ACa 226/13).

Stratni na udziałach

Okazuje się, że obok poszkodowanych bezpośrednio w katastrofie, np. rannych i bliskich ofiar, z pozwami wystąpili też zarządcy hali, żądając od państwa jako właściciela działki (obiektu) odszkodowania.

Spółka z o.o. IBC Investment pechowo na dwa tygodnie przed katastrofą kupiła kilka procent udziałów w Międzynarodowych Targach Katowickich (MTK). Udziały te utraciły po katastrofie zupełnie wartość i to jest szkoda (250 tys. zł), której zrefundowania spółka zażądała od Skarbu Państwa.

Warszawski Sąd Apelacyjny oddalił pozew. Wcześniej oddalił podobny pozew innego wspólnika. Z kolei Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił pozew samej spółki MTK o 40 mln zł.

W sprawie, którą zajmował się SA, chodzi o wykładnię art. 434 kodeksu cywilnego. Przepis ten mówi, że za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli (oderwanie jej części) odpowiedzialny jest jej samoistny posiadacz (najczęściej to właściciel). Z odpowiedzialności może się zwolnić jedynie, gdy wykaże, że wypadek nie wyniknął z braku utrzymania budowli ani z wady w budowie. To daleko posunięta odpowiedzialność, bo to posiadacz budynku musi się bronić. Obronę ma zresztą – jak widać – ograniczoną.

Marek Miller, radca Prokuratorii Generalnej, argumentował przed sądem, że art. 434 k.c. chroni przed skutkami zawalenia się budynku, a w tej sprawie mamy do czynienia z utratą wartości udziałów, ich deprecjacja jest zaś skutkiem wielu czynników, m.in. sytuacji na rynku, a nie tylko zawalenia się dachu. Poza tym równoległe pozwy spółki (MTK) i jej wspólników mogą prowadzić do dublowania się odszkodowań.

Odpowiedzialność za normalne skutki

Mecenas Marcin Jaskot, pełnomocnik spółki IBC Investment, mówił z kolei, że czym innym są szkody spółki, a czym innym jej wspólników.

– Gdyby nie doszło do katastrofy, jej udziały miałyby nadal wartość – podkreślał.

– To prawda, że nie mówilibyśmy o szkodzie, gdyby nie doszło do katastrofy MTK, ale odpowiedzialność posiadacza budowli, choć zwiększona, jest wytyczona przez granice normalnego związku przyczynowego – powiedział w uzasadnieniu sędzia SA Zbigniew Cendrowski. Dodał, że posiadacz budowli odpowiada zatem tylko wobec osób, które bezpośrednio ucierpiały na skutek katastrofy.

Mecenas Adam Car, pełnomocnik 33 bliskich ofiar katastrofy, które wystąpiły z kolejnym pozwem zbiorowym (pierwszy sądy odrzuciły, uznając, że nie kwalifikuje się do grupowego postępowania), a prowadzi także indywidualne procesy, twierdzi, że we wszystkich tych sprawach zasadniczą kwestią jest granica odpowiedzialności za zawalenie się budowli.

najtragiczniejsza katastrofa

Jeden wypadek, liczni poszkodowani

Zawalenie hali w Chorzowie należy do najtragiczniejszych w Polsce:

- zginęło w niej 65 osób, a ponad 170 zostało rannych, w tym około 13 cudzoziemców;

- na początku przeważała hipoteza, że powodem zawalenia się dachu była gruba warstwa śniegu;

- z czasem zyskuje na znaczeniu hipoteza, że mogły to być błędy konstrukcyjne i wykonawcze;

- katastrofa była impulsem do noweli prawa budowlanego zwiększającej rygory kontrolne budynków przed i po zimie;

- poszkodowani i bliscy ofiar prowadzą kilkadziesiąt spraw cywilnych o odszkodowanie i zadośćuczynienie;

- trwa sprawa karna (przed Sądem Okręgowym w Katowicach) kilkunastu osób oskarżonych o zaniedbania związane z MTK.

Największa katastrofa budowlana w Polsce, jaką było zawalenie się hali Międzynarodowych Targów Katowickich 28 stycznia 2006 r., wciąż budzi emocje. Potwierdza to wydany właśnie wyrok warszawskiego Sądu Apelacyjnego.? Dotyczy ważnej kwestii, a mianowicie jak daleko sięga odpowiedzialność właściciela budowli za skutki katastrofy (sygn. akt: I ACa 226/13).

Stratni na udziałach

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów