Zawierając umowę pożyczki na większą kwotę, biorący pieniądze musi uiścić podatek od czynności cywilnoprawnych. Jeśli pożyczamy od znajomych, z którymi nie jesteśmy spokrewnieni, to opodatkowaniu w ten sposób podlegają pożyczki, których łączna kwota otrzymana od jednego podmiotu w ciągu trzech kolejnych lat wynosi minimum 5 tys. zł.

Tak wynika z art. 9 pkt 10 lit. d [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=185384]ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych (DzU z 2007 r. nr 68, poz. 450 ze zm.)[/link].

Gdy natomiast pożyczamy pieniądze od wielu podmiotów – dolna granica wynosi łącznie 25 tys. zł. Stawka podatku od umowy pożyczki wynosi 2 proc. Określa go art. 7 ust. 1 pkt 4 tej ustawy. Takie same zasady dotyczą pożyczania w serwisach internetowych (tzw. social lending).

Inaczej jest, kiedy bierzemy pieniądze od najbliższej rodziny. Zwolnione z podatku od czynności cywilnoprawnych są pożyczki między osobami należącymi do pierwszej grupy podatkowej (małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, zięć, synowa, rodzeństwo, ojczym, macocha, teściowie) do 9637 zł.

Jeżeli pożyczka wśród tych osób przekracza tę kwotę, nadwyżka nie jest opodatkowana jedynie wówczas, gdy w ciągu 14 dni od jej udzielenia złoży się odpowiednią deklarację podatkową. Trzeba też udokumentować otrzymanie pożyczki wpłatą na rachunek bankowy (lub w SKOK) albo przekazem pieniężnym. W przeciwnym razie podatek trzeba zapłacić, i to w karnej wysokości 20 proc.