Już nie tylko policjanci będą siali postrach wśród kierowców łamiących przepisy. Pomogą im umundurowani na zielono inspektorzy transportu drogowego. [b]Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 31 grudnia tego roku. [/b]
Pozwala na to nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9AC253277B79AC028DFE69B3F1B5E659?id=178080]prawa o ruchu drogowym[/link], konkretnie: nowy art. 129a dodany przez tzw. ustawę fotoradarową.
Przepis ten umożliwia inspektorom karanie kierowców pojazdów osobowych w dwóch sytuacjach: gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia auta w stanie nietrzeźwym lub po narkotykach oraz gdy prowadzący „rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego lub spowodował zagrożenie jego bezpieczeństwa”. W pierwszym przypadku wiadomo, o co chodzi, ale w drugim sprawa nie jest jasna. Pracownicy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego tłumaczą, że trudno byłoby stworzyć zamknięty katalog wykroczeń, za które ma karać inspektor.
– Brak świateł w dzień przy dobrej pogodzie trudno uznać za rażące naruszenie – wyjaśnia Marcin Flieger, dyrektor Biura Szkolenia Inspekcyjnego w GITS. – Ale nocą już się jako takie kwalifikuje.
Podobnie będzie z przekraczaniem prędkości. Kierowca auta osobowego zostanie ukarany, jeżeli minie z dużą prędkością patrol ITD kontrolujący np. jazdę ciężarówek. [b]Tylko od inspektora będzie zależało, czy uzna naruszenia za rażące czy nie. [/b]