Reklama

Rozliczenie sprzedaży nieruchomości: ulga meldunkowa rodzi spory

Najwięcej sporów dotyczy ulgi meldunkowej w odniesieniu do sprzedaży gruntu oraz małżonków, z których tylko jedno było zameldowane w zbywanym lokalu. Inaczej podchodzą do tego sądy

Publikacja: 06.10.2011 03:00

Interpretacje organów podatkowych są jednoznacznie niekorzystne dla osób, które sprzedają mieszkanie z udziałem w gruncie lub dom z działką. Najkrócej mówiąc, wynika z nich, że ulga meldunkowa dotyczy tylko budynku, bo na  gruncie nie można się zameldować. Problem polega na tym, że w akcie notarialnym podana jest tylko jedna cena sprzedaży, bez wyodrębnionego udziału w nieruchomości wspólnej, którą stanowi grunt, lub wyodrębnionej ceny działki. Nikt nie wie, jak podatek wyliczyć.

Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził w interpretacji z 22 marca 2010 r. (nr IPPB1/415-137/10-4/RS), że zgodnie z zasadą samoopodatkowania to na sprzedającym spoczywa obowiązek wyliczenia daniny, a jego prawidłowość weryfikuje organ podatkowy. Nie ma również przeszkód, aby wyceny dokonał powołany rzeczoznawca.

Resort finansów, mówiąc o konieczności opodatkowania udziału w gruncie, powołuje się na orzeczenia sądów administracyjnych, m.in. WSA we Wrocławiu z 30 października 2009 r. (sygn. I SA/Wr  1100/09).

Większość sądów rozstrzyga tę kwestię na korzyść podatników, jak m.in. WSA w Warszawie w orzeczeniu z 22 kwietnia  2010 r. (sygn.  III SA/Wa 2040/09).

Co ważne, w ostatnim czasie stanowisko fiskusa zakwestionował Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 26 lipca 2011 r. (sygn. II FSK 416/ 10).

Reklama
Reklama

Fiskus twierdzi, że ulga meldunkowa dotyczy budynku, nie stosuje się jej do gruntu

NSA zajął się sprawą podatniczki, która w 2008 r. odziedziczyła dom z działką, w którym wcześniej była zameldowana przez wiele lat na pobyt stały, a rok później sprzedała posesję.

Organ podatkowy uznał, że zwolniony z podatku jest tylko zysk ze sprzedaży domu. NSA orzekł, że budynek nie jest odrębnym od gruntu przedmiotem własności. Jeśli spełnione zostały pozostałe warunki, to dochód ze sprzedaży nieruchomości jest w całości zwolniony z opodatkowania.

Problem ze stosowaniem ulgi meldunkowej mają również małżonkowie, z których tylko jedno było zameldowane w zbywanym lokalu na pobyt stały. Organy podatkowe konsekwentnie odmawiają im prawa do preferencji.

Zgodnie ze stanowiskiem fiskusa małżonkowie sprzedający wspólne mieszkanie mogą skorzystać z ulgi tylko wówczas, gdy oboje byli w nim zameldowani. Jeśli zameldowana była tylko żona, to mąż płaci podatek od swojej połowy. Mówi o tym m.in. interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 7 marca 2011 r. (nr IPPB2/415-2/11-2/MS1).

Reklama
Reklama

Tymczasem sądy wypracowały jednolitą linię orzeczniczą sprzeczną ze stanowiskiem fiskusa.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał w wyroku z 14 października 2010 r. (sygn.  II FSK 949/09),

że wystarczy, iż jedno z małżonków było zameldowane w zbywanym mieszkaniu.

Tylko wówczas zwolnienie podatkowe będzie miało zastosowanie łącznie do obojga małżonków, a nie jak chce tego organ podatkowy, odrębnie w stosunku do połowy dochodu uzyskanego przez każdego z nich.

Zobacz cały poradnik

»

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Interpretacje organów podatkowych są jednoznacznie niekorzystne dla osób, które sprzedają mieszkanie z udziałem w gruncie lub dom z działką. Najkrócej mówiąc, wynika z nich, że ulga meldunkowa dotyczy tylko budynku, bo na  gruncie nie można się zameldować. Problem polega na tym, że w akcie notarialnym podana jest tylko jedna cena sprzedaży, bez wyodrębnionego udziału w nieruchomości wspólnej, którą stanowi grunt, lub wyodrębnionej ceny działki. Nikt nie wie, jak podatek wyliczyć.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama