W tej chwili rynek najmu przeżywa renesans. Więcej osób wynajmuje, aniżeli kupuje, mieszkania. Decydując się na najem, warto zadbać o korzystną dla siebie umowę. Zasada bowiem jest taka: w pierwszej kolejności stosuje się postanowienia umowy, w drugiej przepisy. Dlatego im umowa będzie bardziej precyzyjna, tym lepiej dla najemcy. W tej chwili są dwa typy najmu: ten, do którego stosuje się ustawę o ochronie praw lokatorów, oraz najem okazjonalny – w nim w pierwszej kolejności obowiązują przepisy kodeksu cywilnego.
[srodtytul]Kiedy okazjonalnie[/srodtytul]
Nie zawsze wynajmujący musi być właścicielem mieszkania, wynająć można bowiem lokal, do którego ma się inny tytuł prawny, np. własnościowe prawo do lokalu w spółdzielni.
Najem okazjonalny to pojęcie potoczne niefunkcjonujące na razie w prawie (patrz „Co nowego w przepisach”). Używa się go w odniesieniu do mieszkania, o którym mówi art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów. Chodzi o lokal, z którego właściciel przejściowo nie korzysta w celu zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych. Przepis ten jest lakoniczny i nie precyzuje, co to znaczy „przejściowo nie korzysta”: czy chodzi o rok, dwa, a może o dziesięć lat. Na przykład Jan Kowalski dostał w spadku mieszkanie. Planuje, że w przyszłości zamieszka w nim jego dorastający syn. Zanim to nastąpi, mieszkanie będzie wynajmował.
[srodtytul]Ważne punkty[/srodtytul]