Co podlega opłacie sądowej

Wszczynając sprawę sądową musimy liczyć się z kosztami, i to często wysokimi. Równie kosztowny może się okazać udział w sprawie w charakterze pozwanego

Publikacja: 18.11.2010 03:00

[srodtytul]1. OPŁATY DLA SĄDU [/srodtytul]

Szczególnie kosztowne jest przegranie procesu, bo oznacza ono, że trzeba zwrócić koszty poniesione stronie przeciwnej. Z kolei z wygraną łączy się prawo do odzyskania także poniesionych kosztów.

Te koszty to przede wszystkim opłaty sądowe. Zasada jest taka, że sąd nie rozpatrzy pozwu, wniosku ani żadnego pisma, np. apelacji, sprzeciwu od nakazu zapłaty, zażalenia, jeśli nie zostały opłacone. Jest na to sposób: a mianowicie uzyskanie zwolnienia z tych kosztów, czyli tzw. prawa ubogich.

Drugim składnikiem kosztów sądowych są wydatki. Należą do nich m.in.: wynagrodzenia i zwrot kosztów poniesionych przez biegłych, koszty wystawienia zaświadczenia przez lekarza sądowego, zwrot kosztów podróży i noclegu oraz utraconych zarobków lub dochodów świadków.

[srodtytul]Trzy rodzaje[/srodtytul]

Opłacie podlegają przede wszystkim: pozew, apelacja i zażalenie, sprzeciw od wyroku zaocznego, zarzuty do nakazu zapłaty, wnioski: o wszczęcie postępowania nieprocesowego, o wpis i wykreślenie w księdze wieczystej, o wpis, zmianę wpisu i wykreślenie wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym, a także skarga o wznowienie postępowania, uchylenie wyroku sądu polubownego.

Opłata powinna być zasadniczo wniesiona wraz z pismem, które obciąża. Jeśli jednak działamy przed sądem sami, bez fachowego pełnomocnika, adwokata lub radcy, sąd wyliczy opłatę i wezwie nas do jej wniesienia. Trzeba ją wnieść w ciągu tygodnia, bo inaczej sąd zwróci pozew, wniosek, apelację itd.

Z opłatą sądową musimy się liczyć, składając wniosek o wydanie na podstawie akt sądowych odpisu, wypisu, zaświadczenia, wyciągu itp. oraz wydanie odpisu z księgi wieczystej. Jest to tzw. opłata kancelaryjna, która wynosi 6 zł za każdą rozpoczętą stronicę wydanego dokumentu.

[ramka][b]Obowiązują trzy rodzaje opłat sądowych:[/b]

- stosunkowa,

- stała,

- podstawowa.[/ramka]

[srodtytul]Nigdy mniej niż 30 zł[/srodtytul]

Jeśli wartość sprawy da się wymierzyć w złotych, obowiązuje opłata stosunkowa. Jej wysokość zależy od wartości przedmiotu sporu, czyli sumy pieniężnej lub wartości rzeczy albo wartości przedmiotu zaskarżenia, tj. kwoty, jakiej np. w apelacji czy skardze kasacyjnej dochodzi powód albo jaką kwestionuje pozwany niezadowolony z werdyktu.

Opłatę stałą pobiera się przede wszystkim w sprawach, których przedmiotem nie są dobra materialne. Przewidziano ją także w sprawach o niektóre takie dobra. Ma ona zawsze jednakową wysokość określoną kwotowo. Nigdy nie przekracza 5 tys. zł i nie może wynosić mniej niż 30 zł.

Opłatę podstawową pobiera się w stosunkowo nielicznych w praktyce sprawach, w których przepisy nie przewidują opłaty stałej, stosunkowej lub tymczasowej. Opłata podstawowa to zawsze 30 zł.

Opłatę tymczasową sąd pobiera od pisma wniesionego w sprawie o dobra materialne (prawa majątkowe), w której co do zasady należy się opłata stosunkowa, jeśli wartości przedmiotu sprawy nie da się ustalić w chwili jej wszczęcia. Może ona wnosić od 30 zł do 1 tys. zł, a w sprawach dochodzonych w postępowaniu grupowym od 100 zł do 10 tys. zł.

[srodtytul]Nigdy więcej niż 100 tys. zł[/srodtytul]

Oplata stosunkowa wynosi 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 zł i nie więcej niż 100 tys. zł. Opłata stosunkowa w postępowaniu grupowym to 2 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia. Nie może być mniejsza niż 30 zł i wyższa niż 100 tys. zł.

Całą opłatę pobiera się od pozwu i pozwu wzajemnego oraz wniosku o wszczęcie postępowania nieprocesowego, z tym że w wielu sprawach należących do postępowania nieprocesowego opłata jest stała, kwotowa.

[ramka]Co ważne, równie kosztowne jak wszczęcie sprawy może być kwestionowanie werdyktu. Od apelacji i skargi kasacyjnej trzeba uiścić opłatę na takich samych zasadach, jak od pozwu.

Różnica jest taka, że w sprawach, w których obowiązuje opłata stosunkowa, jej wysokość wyznacza wartość przedmiotu zaskarżenia, czyli kwoty, której domaga się powód lub którą kwestionuje pozwany.

Taka opłata obowiązuje także co do zasady od: skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, interwencji głównej, skargi o wznowienie postępowania, skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego.[/ramka]

[srodtytul]Upominawcze i nakazowe tańsze[/srodtytul]

Mniej kosztowne są postępowania nakazowe i elektroniczne postępowanie upominawcze – czyli w e-sądzie.

Opłata od pozwu w tych postępowaniach wynosi 1/4 opłaty stosunkowej, która należałaby się, gdyby sprawa była rozpatrywana w procesie w zwykłym trybie. Jeśli np. dochodzona e-pozwem kwota wynosi 5 tys. zł, a więc cała opłata stosunkowa wynosiłaby 250 zł, to wnoszący e-pozew zapłaci w sądzie 63 zł. Końcówkę bowiem opłaty zaokrągla się w górę do pełnego złotego.

Kosztuje także m.in. zażalenie np. na zwrot pozwu. Sąd pobiera od niego 1/5 opłaty.

3/4 opłaty musi uiścić pozwany w razie wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym, a 1/2 opłaty od sprzeciwu od wyroku zaocznego. Wszystkie te częściowe opłaty nie mogą wynosić mniej niż 30 zł.

Skarga na nakaz zapłaty wydany w elektronicznym postępowaniu upominawczym (w e-sądzie) jest zwolniona z opłaty sądowej.

[srodtytul]W stałej wysokości[/srodtytul]

Opłata stała w wysokości 40 zł obciąża m.in. wniosek o przeprowadzenie postępowania pojednawczego (tzw. zawezwanie do próby ugodowej), a także co do zasady wniosek o wszczęcie postępowania nieprocesowego, z tym że w wielu tych sprawach obowiązuje znacznie wyższa opłata stała. 40 zł wynosi m.in. opłata od zażalenia na postanowienie oddalające wniosek o wyłączenie sędziego lub ławnika i dotyczące należności świadka. Opłata stała w kwocie 100 zł należy się m.in. od skargi na czynności komornika.

Nie pobiera się opłaty od wniosku o sporządzenie uzasadnienia oraz doręczenie odpisu orzeczenia z uzasadnieniem, zgłoszonego w terminie tygodniowym od dnia ogłoszenia wyroku czy postanowienia.

Szczególny rodzaj opłaty stałej obowiązuje w sprawach rozpatrywanych w postępowaniu uproszczonym. Od pozwu, wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu umowy, od apelacji przy wartości przedmiotu zaskarżenia: do 2 tys. zł wynosi ona 30 zł; ponad 2 tys. zł do 5 tys. zł – 100 zł; ponad 5 tys. zł do 7,5 tys. zł – 250 zł; ponad 7,5 tys. zł – 300 zł.

[srodtytul]Z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń[/srodtytul]

Pracownik wnoszący pozew przeciwko pracodawcy nie ma zasadniczo obowiązku uiszczania opłaty sądowej. Opłata podstawowa 30 zł należy się w sprawach z zakresu prawa pracy wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Jeśli jednak żądana kwota przekracza 50 tys. zł, od pozwu, apelacji itd. sąd pobierze opłatę stosunkową w pełnej wysokości.

Opłata podstawowa w kwocie 30 zł należy się od: apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, w tym odwołań od decyzji ZUS, KRUS i innych organów rentowych.

Wydatki te ponosi Skarb Państwa, ale w razie wygrania sprawy przez zwolnionego, obciążają one stronę przeciwną (np. pracodawcę).

[srodtytul]Sprawy rodzinne[/srodtytul]

Na wydatek w kwocie 600 zł przygotować się trzeba, wnosząc pozew, a także apelację i skargę kasacyjną w sprawie o rozwód i separację, a na wydatek w wysokości 200 zł w razie wszczynania sprawy m.in. o rozwiązanie przysposobienia adopcji, zaprzeczenie ojcostwa lub macierzyństwa, unieważnienie uznania dziecka, ustanowienie przez sąd rozdzielności majątkowej między małżonkami (sprawa o podział majątku to odrębny wydatek).

Opłata w wysokości 100 zł obciąża m.in.: zmianę wyroku orzekającego rozwód lub separację w części dotyczącej władzy rodzicielskiej, separację na zgodne żądanie małżonków, zniesienie separacji.

1 tys. zł trzeba wydać w razie wystąpienia do sądu o podział majątku wspólnego po rozwodzie czy separacji, czy zniesieniu wspólności przez sąd, i to bez względu na wartość dzielonego majątku. Jeżeli wniosek zawiera zgodny projekt podziału, opłata stała wynosi 300 zł.

[srodtytul]Sprawy spadkowe[/srodtytul]

Wszczęcie sprawy o stwierdzenie nabycia spadku wiąże się z opłatą stałą w kwocie 50 zł. Jeśli sąd ma odebrać oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, dodatkowo wydać trzeba następne 50 zł.

Taka opłata (50 zł) obowiązuje także od wniosków o zabezpieczenie spadku i sporządzenie spisu inwentarza. Dział spadku wiąże się z wydatkiem w wysokości 500 zł, ale jeśli wniosek zawiera zgodny projekt działu spadku, opłata wynosi 300 zł – bez względu na wartość majątku.

Jeśli dział spadku połączony jest ze zniesieniem współwłasności, a tak jest najczęściej, opłata stała wynosi 1 tys. zł. Jeżeli wniosek będzie zawierał zgodny projekt działu spadku i zniesienia współwłasności, wydatek ten zmniejszy się do 600 zł.

[srodtytul]Zasiedzenie, wpisy w księdze[/srodtytul]

Od wniosku o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości opłata stała bez względu na wartość nieruchomości wynosi 2 tys. zł. Wniosek o zniesienie współwłasności wiąże się z wydatkiem 1 tys. zł, a gdy zawiera on zgodny projekt jej zniesienia – 300 zł.

Opłata stała od wniosku o wpis w księdze wieczystej wnosi zasadniczo 200 zł. Mniej, bo 150 zł, zapłacić trzeba m.in. od wniosku o wpis w księdze wieczystej własności, użytkowania wieczystego lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na podstawie dziedziczenia, zapisu lub działu spadku albo zniesienia współwłasności pobiera się jedną opłatę stałą w wysokości 150 zł niezależnie od liczby udziałów w tych prawach. Założenie księgi wieczystej obciąża opłata w kwocie 60 zł.

Wniosek o nadanie wyrokowi przez sąd klauzuli wykonalności, warunkującej wszczęcie egzekucji komorniczej obciąża opłata stała w kwocie 50 zł.

Zainteresowanych wysokością opłat stałych w innych rodzajach spraw odsyłam do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=355730]ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dziennik Ustaw z 2010 r. nr 90, poz. 594)[/link].

[ramka][b]Są liczne zwolnienia[/b]

Obowiązują liczne zwolnienia z kosztów sądowych, przysługujące automatycznie, bez potrzeby ubiegania się o nie.

Tak więc [b]nie ma m.in. opłat od wniosku:[/b]

- o przyjęcie oświadczenia o uznaniu dziecka, o nadanie dziecku nazwiska, o przysposobienie dziecka, o odebranie dziecka,

- o przesłuchanie świadka testamentu ustnego, o otwarcie i ogłoszenie testamentu.

Nie pobiera się opłat m.in. od zażalenia na odmowę zwolnienia od kosztów sądowych lub cofnięcie takiego zwolnienia oraz na odmowę ustanowienia adwokata lub radcy prawnego z urzędu lub ich odwołanie i od skargi na orzeczenie referendarza sądowego oraz zażalenia w elektronicznym postępowaniu upominawczym.

[b]Nie mają obowiązku uiszczenia kosztów sądowych:[/b]

- osoba dochodząca ustalenia ojcostwa lub macierzyństwa oraz roszczeń z tym związanych;

- osoba domagająca się alimentów oraz pozwany w sprawie o obniżenie alimentów;

- strona wnosząca o uznanie postanowień umownych za niedozwolone;

- inspektor pracy oraz związki zawodowe w sprawach z zakresu prawa pracy;

- osoba ubezwłasnowolniona domagająca się uchylenia lub zmiany ubezwłasnowolnienia.[/ramka]

[srodtytul]Opłata do zwrotu – w całości lub części[/srodtytul]

W niektórych wypadkach, gdy wycofamy się z dochodzenia swych racji, gdy pismo nie może wywołać skutków albo mieliśmy w sposób oczywisty rację, kwestionując orzeczenie, sąd musi z urzędu, czyli z własnej inicjatywy, zwrócić nam opłatę.

[ramka][b]Całą opłatę otrzymamy z powrotem przede wszystkim:[/b]

- w razie odrzucenia lub cofnięcia pisma, jeżeli odrzucenie lub cofnięcie nastąpiło przed wysłaniem odpisu pisma innym stronom, a gdy nie ma takich stron – przed wysłaniem zawiadomienia o terminie posiedzenia,

- w razie uwzględnienia naszej apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej z powodu oczywistego naruszenia prawa, jeśli takie naruszenie stwierdzi sąd II instancji lub Sąd Najwyższy,

- w razie jej uwzględnienia z powodu oczywistego naruszenia prawa w orzeczeniu referendarza sądowego skargi na to orzeczenie, pod warunkiem że stwierdzi to sąd.

Całą opłatę od pozwu, wniosku, zażalenia itd. sąd odda w razie zwrócenia pisma wskutek braków formalnych.

[b]Zwrot 3/4 opłaty należy się:[/b]

- od opłaty uiszczonej skargi kasacyjnej lub skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, jeśli Sąd Najwyższy nie przyjął jej do rozpoznania,

- od pozwu w postępowaniu upominawczym, jeżeli uprawomocnił się nakaz zapłaty.

[b]Połowę uiszczonej opłaty sąd zwraca od:[/b]

- pisma cofniętego przed rozpoczęciem posiedzenia, na które sprawa została skierowana,

- pozwu o rozwód lub separację w razie orzeczenia rozwodu lub separacji na zgodny wniosek stron bez orzekania o winie,

- pisma wszczynającego postępowanie w instancji (pozwu, wniosku, apelacji), w której sprawa zakończyła się zawarciem ugody sądowej.

Całą opłatę od pozwu o rozwód lub separację albo wniosku o separację sąd zwróci, gdy wnoszący taką sprawę małżonek wycofa się z niej, albo małżonkowie pojednają w I instancji. Jeśli do pojednania dojdzie przed zakończeniem postępowania apelacyjnego, sąd zwróci połowę opłaty od apelacji.[/ramka]

[srodtytul]2. ZWOLNIENIE Z KOSZTÓW, CZYLI PRAWO UBOGICH [/srodtytul]

Koszty sądowe w sprawach cywilnych bywają niekiedy ciężarem trudnym do udźwignięcia dla osoby dochodzącej swych praw przed sądem.

Ponieważ mogłoby to zamykać w praktyce wielu ludziom dostęp do wymiaru sprawiedliwości, istnieje prawna możliwość uzyskania zwolnienia z tych kosztów. Nazywa się je prawem ubogich.

Tu ograniczmy się do zwolnienia z kosztów związanych ze sprawami cywilnymi. Do nich należą także m.in. sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, sprawy rodzinne i gospodarcze, z zakresu ksiąg wieczystych i rejestrowe.

[srodtytul]O stanie rodzinnym, majątku, dochodach[/srodtytul]

Sąd może nas zwolnić od kosztów sądowych w całości lub części. Może się o to ubiegać zarówno powód wszczynający sprawę, jak i pozwany, gdy np. chce wnieść apelację od niekorzystnego dla siebie wyroku. Wolno o zwolnienie ubiegać się także wnioskodawcy wszczynającemu sprawę nieprocesową i uczestnikowi takiego postępowania.

Częściowe zwolnienie od kosztów może obejmować ułamkową lub procentową ich część, określoną kwotę albo niektóre opłaty lub wydatki. Może też polegać na przyznaniu zwolnienia co do pewnej części roszczenia lub co do niektórych roszczeń dochodzonych łącznie; roszczenia te lub ich części sąd oznacza w postanowieniu o przyznaniu częściowego zwolnienia od kosztów sądowych.

Zwolnienia od kosztów sądowych może domagać się osoba fizyczna, która złoży oświadczenie, że nie jest w stanie ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. Oświadczenie takie składa się na urzędowym formularzu.

Można otrzymać ten formularz bezpłatnie w każdym sądzie albo ściągnąć ze stron internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości: [link=http://www.ms.gov.pl]www.ms.gov.pl[/link] (dalej szukamy: Formularze/Formularz oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania osoby fizycznej ubiegającej się o zwolnienie od kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym).

Co ważne, na jednym formularzu można jednocześnie złożyć oświadczenie w związku z jednoczesnym ubieganiem się o przyznanie przez sąd bezpłatnej fachowej pomocy przez ustanowienie adwokata lub radcy prawnego, tzw. adwokata z urzędu.

[srodtytul]Na piśmie albo ustnie[/srodtytul]

Jeśli oświadczenie nie będzie zawierało wszystkich wymaganych danych, sąd wezwie do ich uzupełnienia. Uzupełnić je trzeba w ciągu tygodnia od tego wezwania. Inaczej sąd zwróci pismo bez merytorycznego ustosunkowania się do wniosku. W razie zwrócenia pisma sytuacja jest taka, jak gdyby nigdy wniesione nie było.

Sam wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych można złożyć na piśmie albo ustnie do protokołu w sądzie, w którym sprawa ma być wytoczona albo już się toczy. Protokół sporządzi sekretarz sądowy. Więcej, jeśli nie mieszkamy w miejscowości, w której sprawa ma się toczyć lub już się toczy, możemy złożyć ten wniosek w sądzie właściwym ze względu na swe miejsce zamieszkania, a sąd ten prześle go do sądu właściwego.

Jednocześnie razem z wnioskiem o zwolnienie można – na piśmie lub ustnie do protokołu – złożyć wniosek o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego z urzędu. Jeśli jednocześnie ubiegamy się także o taką bezpłatną fachową pomoc, wystarczy jedno oświadczenie.

[srodtytul]Sąd może badać[/srodtytul]

Po otrzymaniu wniosku (lub wniosków) wraz z oświadczeniem sąd zadecyduje, czy przyznać zwolnienie (i ewentualnie adwokata lub radcę z urzędu). Jeżeli na podstawie okoliczności sprawy lub oświadczeń strony przeciwnej powziął wątpliwości co do rzeczywistego stanu majątkowego osoby domagającej się zwolnienia, może zarządzić stosowne dochodzenie. Dotyczy to również sytuacji, gdy osoba ta już je otrzymała.

Trzeba wiedzieć, że sąd może zażądać dodatkowych wyjaśnień, a także przedstawienia dokumentów obrazujących sytuację materialną osoby wnoszącej o przyznanie jej prawa ubogich (np. zaświadczenia o zarobkach, odcinka renty). Może też zwrócić się np. do opieki społecznej o nadesłanie stosownych informacji.

[srodtytul]Przysługuje zażalenie[/srodtytul]

Sąd odmawia zwolnienia z kosztów, jeśli roszczenie (powództwo) zgłoszone przez ubiegającego się o nie albo jego obrona są oczywiście bezzasadne. Chodzi o sytuacje, gdy dla każdego prawnika – bez potrzeby głębszych analiz – jest jasne, że nie można ich uwzględnić.

Sąd może odebrać też od osoby ubiegającej się o zwolnienie od kosztów przyrzeczenie co do prawdziwości i rzetelności danych, jakie podała w oświadczeniu.

Wniosek o zwolnienie z kosztów jest wolny od wszelkich opłat. O losach tego wniosku sąd rozstrzyga, wydając postanowienie. Postanowienie o odmowie zwolnienia od kosztów sądowych lub o cofnięciu takiego zwolnienia doręcza się tylko temu, kto złożył wniosek o zwolnienie od kosztów. Od tego postanowienia przysługuje zażalenie do sądu II instancji.

Po odmowie zwolnienia nie można ponownie ubiegać się o nie, powołując się na te same okoliczności. Taki wniosek sąd odrzuci, a zażalenie na jego decyzję jest niedopuszczalne.

Co ważne, zwolnienie z kosztów sądowych rozciąga się na wszystkie fazy postępowania i obejmuje także postępowanie egzekucyjne.

[srodtytul]Zwolnienie można stracić[/srodtytul]

Sąd cofnie zwolnienie od kosztów sądowych, jeżeli się okaże, że okoliczności, na podstawie których je przyznał, nie istniały lub przestały istnieć, słowem jeśli sytuacja materialna osoby korzystającej za zwolnienia zmieniła się. W tym drugim wypadku może zadecydować, że nie musi ona uiszczać wszystkich kosztów, że ma zapłacić tylko ich część, stosownie do zmiany okoliczności.

Trzeba też wiedzieć, że sąd cofnie zwolnienie od kosztów sądowych uzyskane na podstawie świadomego podania nieprawdziwych okoliczności i jednocześnie ukarze grzywną w wysokości 1 tys. zł.

Taka nierzetelna osoba musi też pokryć wszystkie opłaty i wydatki. W razie ponowienia wniosku o zwolnienie popartego fałszywym oświadczeniem o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania grzywna wyniesie 2 tys. zł.

Złożenie wniosku o zwolnienie od kosztów oraz wniesienie zażalenia na odmowę zwolnienia nie wstrzymuje zasadniczo biegu toczącego się postępowania. Inaczej jest ze zrozumiałych względów, gdy wniosek zgłoszony został w pozwie lub przed jego wniesieniem.

[srodtytul]Przejściowe trudności nie wystarczą[/srodtytul]

Trzeba jednak pamiętać, iż zasadniczo się przyjmuje, że osoba wnosząca sprawę do sądu musi liczyć się z kosztami, a więc zawczasu zgromadzić stosowne środki. Nie są podstawą do zwolnienia przejściowe trudności materialne.

Jeśli zasadniczo koszty sądowe w danej sprawie nie przekraczają jednomiesięcznych dochodów osoby występującej do sądu zbliżonych do przeciętnych i nie ma ona innych osób na utrzymaniu przyjmuje się, że zwolnienie jej nie przysługuje.

Zwolnienie od kosztów sądowych może być też przyznane firmie (np. spółce akcyjnej, spółce z o.o.), instytucji, organizacji, jeśli wykaże, iż nie ma dostatecznych środków na te koszty.

Zwolnienie nie wchodzi w rachubę, jeśli sprawa trafia do e-sądu, czyli jest rozpatrywana w elektronicznym postępowaniu upominawczym.

Co ważne, zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia osoby z niego korzystającej z obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi w razie przegrania sprawy (o tym dalej). Jeśli jednak korzystający ze zwolnienia sprawę wygra, kosztami tymi będzie obciążony jego przeciwnik na zasadach analogicznych do obowiązujących przy zwracaniu kosztów procesu wygrywającemu proces.

Wszystkie czynności związane ze zwolnieniem z kosztów sądowych, w tym wydanie postanowienia uwzględniającego wniosek lub odmownego, mogą być w danym sądzie powierzone referendarzowi sądowemu. Wszystkie postanowienia (o przyznaniu i cofnięciu, o odmowie zwolnienia, o nałożeniu grzywny) mogą zapaść na posiedzeniu niejawnym. To samo dotyczy postanowień w sprawie ustanowienia adwokata czy radcy prawnego z urzędu.

[srodtytul]3. PRZEGRYWAJĄCY PROCES ZWRACA KOSZTY [/srodtytul]

Musimy wiedzieć, że jeśli przegramy proces, oprócz spornej kwoty, ewentualnych kar umownych czy odszkodowania, i to z odsetkami, wygrywającemu będzie się należał od nas także zwrot kosztów prowadzenia procesu. Czyni to przegraną tym kosztowniejszą, a wygrana oznacza, że otrzymamy przynajmniej częściową rekompensatę kosztów prowadzenia sprawy.

Reguła jest taka, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić wygrywającemu – na jego żądanie – koszty niezbędne do celowego dochodzenia jego praw i celowej obrony (koszty procesu). Nazywa się ją zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Jednakże przepisy przewidują liczne modyfikacje tej zasady.

Zawsze do niezbędnych kosztów procesu zalicza się koszty sądowe, tj. opłaty sądowe, czyli wpis (zależny najczęściej od wartości dochodzonych kwot) i opłatę kancelaryjną oraz zwrot wydatków, do których należą m.in. wynagrodzenia biegłych za ekspertyzy.

Jeśli nie byliśmy reprezentowani przez adwokata albo radcę, to w razie wygranej należy się nam od przeciwnika również zwrot kosztów przejazdów do sądu własnych lub pełnomocnika (może nim być np. ktoś z rodziny) i wartości zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie. Jednakże łącznie zwracane z tej racji wydatki nie mogą przekroczyć wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu.

[srodtytul]Na adwokata i radcę wedle limitów[/srodtytul]

Jeżeli korzystaliśmy z profesjonalnej pomocy, do niezbędnych kosztów procesu sąd zaliczy także wynagrodzenie adwokata czy radcy prawnego. Wysokość ich wynagrodzenia jest kwestią umowy z klientem.

Jednakże obowiązuje reguła, że do tych kosztów zalicza się wynagrodzenie nie wyższe niż stawki opłat określone w „odrębnych przepisach” i wynagrodzenie jednego adwokata. Jeśli więc wygrywający korzystał z pomocy więcej niż jednego adwokata czy radcy, otrzyma rekompensatę w odniesieniu tylko do jednego.

Gdy w wygranej pomagał nam profesjonalny pełnomocnik, przegrywający przeciwnik zwróci nam koszty w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata. Stawki tych opłat w odniesieniu do radców i adwokatów określone są w dwu rozporządzeniach ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. dotyczących opłat za czynności adwokatów i radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata lub radcę prawnego ustanowionego z urzędu (DzU nr 163, poz. 1348 i poz. 1349 ze zm.).

Przewidziano w nich górne limity wynagrodzeń, poza które sąd przyznający w wyroku czy postanowieniu zwrot kosztów pomocy prawnej nie może wyjść, choćby zgodnie z umową wygrywający zapłacił pełnomocnikowi więcej.

[srodtytul]W wyroku końcowym[/srodtytul]

Do niezbędnych kosztów procesu, które przegrywający ma zwrócić przeciwnikowi, należą także koszty nakazanego przez sąd, temu kto potem wygrał, osobistego stawiennictwa, np. dojazdu do sądu i utraconego zarobku. Co do zasady w postępowaniu cywilnym nie ma obowiązku stawienia się na rozprawy.

Wygrywający musi poczekać na zwrot kosztów do rozstrzygnięcia sprawy. Sąd rozstrzyga o kosztach dopiero w wyroku kończącym sprawę w każdej instancji: I, II, a także w postępowaniu kasacyjnym, jeśli sprawa nie wraca do ponownego rozpoznania.

Nie można liczyć na ich rekompensatę w razie uzyskania tzw. wyroku wstępnego czy częściowego. W razie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, rozstrzygnięcie o kosztach będzie należało do sądu, który ma ją ponownie rozstrzygnąć. Decyduje on także o kosztach za instancję odwoławczą.

[srodtytul]Gdy przegrywających jest kilku[/srodtytul]

Jeśli w sprawie występuje kilku pozwanych albo kilku powodów, zwracają oni wygrywającemu koszty procesu w częściach równych. Jednakże sąd może nakazać zwrot kosztów odpowiednio do udziału każdego z nich w sprawie, jeśli zachodzą pod tym względem między nimi znaczne różnice. Zasadniczo więc w takim wypadku sąd powinien rozliczyć koszty indywidualnie.

Takie rozliczenie nie obowiązuje, jeśli odpowiedzialność pozwanych jest solidarna. Wtedy również kosztami sąd obciąża ich solidarnie. Solidarność oznacza, że jeśli jest kilku dłużników, wierzyciel może żądać (wedle swego wyboru) zapłaty od wszystkich tych dłużników łącznie, od kilku z nich lub każdego z osobna. Jeśli zaś jeden tylko z nich zapłaci, do reszty wierzyciel nie może już mieć pretensji. Związane z tym rozliczenia między dłużnikami solidarnymi są ich wewnętrzną sprawą.

Na przykład solidarnie wobec pożyczkodawcy (kredytodawcy) odpowiadają za spłatę pożyczki (kredytu) zasadniczo pożyczkobiorca i poręczyciel (żyrant). Jednakże za koszty wynikłe z działań podjętych w toku procesu przez poszczególnych pozwanych wyłącznie w ich własnym interesie inni współuczestnicy nie odpowiadają.

[srodtytul]Wzajemne zniesienie, stosunkowe rozdzielenie[/srodtytul]

Niejednokrotnie sąd uwzględnia żądania pozwanego tylko częściowo, a część ich oddala. W takim wypadku obowiązuje zasada wzajemnej kompensaty lub stosunkowego rozdzielenia kosztów. Sąd może jednak obciążyć naszego przeciwnika obowiązkiem zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli przegraliśmy tylko co do nieznacznej części swego żądania.

Tak samo będzie, jeśli określenie sumy należnej tylko częściowo wygrywającemu zależało od wzajemnych obrachunków lub oceny sądu. Sąd ma się w takim wypadku kierować nie tyle arytmetyką, ile zasadami słuszności.

Wzajemne zniesienie przez sąd kosztów jest regułą, jeśli przeciwnicy zawrą ugodę sądową (bez względu na jej treść). Jednakże pozwany oraz powód mogą tę kwestię w umowie unormować inaczej i sąd musi to respektować. Na takiej zasadzie wzajemnie znosi się też koszty mediacji prowadzonej na skutek skierowania przez sąd i zakończonej ugodą.

[srodtytul]Gdy przegrywający nie dał powodów[/srodtytul]

W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od przegrywającego tylko część kosztów procesu albo w ogóle nie obciążać go kosztami. Ocena, czy konkretną sytuację można zakwalifikować jako wypadek „szczególnie uzasadniony”, należy do sądu. W praktyce takie rozstrzygnięcia nie są ewenementem, zwłaszcza gdy sprawa była precedensowa czy przegrana jest wyłącznie skutkiem przedawnienia dochodzonej należności.

Niezależnie od wyniku sprawy sąd może obciążyć stronę obowiązkiem zwrotu tych kosztów, które wywołało jej niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie. Sąd może podjąć taką decyzję, zwłaszcza w odniesieniu do kosztów powstałych wskutek uchylenia się od wyjaśnień lub w następstwie złożenia wyjaśnień niezgodnych z prawdą. Kosztami tego rodzaju może obciążyć zarówno wygrywającego, jak i przegrywającego.

W niektórych sytuacjach na zwrot kosztów może liczyć nawet pozwany, od którego sąd zasądził to, czego żądał przeciwnik wnoszący pozew. Tak się dzieje, jeśli pozwany nie dał powodu do wystąpienia przeciwko niemu do sądu i uznał przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu.

Pozwany może domagać się zwrotu swych kosztów także wówczas, gdy przeciwnik cofnął pozew, a więc gdy sam wycofał się z zarzutów. To samo dotyczy sytuacji, gdy wyrok zapadł w postępowaniu nakazowym, a pozwany cofnął zarzuty od nakazu zapłaty, godząc się z tym werdyktem.

Jeśli występujemy w sprawie bez profesjonalnego pełnomocnika, sąd w razie wygranej przyzna nam zwrot kosztów procesu z własnej inicjatywy, bez potrzeby składania wniosku w tym przedmiocie.

Należne nam z wyroku sądu koszty możemy egzekwować przymusowo, tak jak i inne należności zasądzone przez sąd w danej sprawie – przez komornika sądowego.

[srodtytul]4. PŁACI TEN, KTO WSZCZYNA SPRAWĘ NIEPROCESOWĄ [/srodtytul]

W sprawach rozstrzyganych przez sąd w trybie tzw. postępowania nieprocesowego obowiązuje zasada, że każdy jego uczestnik ponosi koszty postępowania związane z jego udziałem w sprawie.

W tym trybie toczą się m.in. sprawy o zniesienie współwłasności, stwierdzenie nabycia spadku, zarząd nieruchomością wspólną, rozgraniczenie, wiele spraw rodzinnych, w tym między rodzicami a dziećmi.

W sprawach nieprocesowych, gdy chodzi o koszty postępowania, obowiązują inne zasady rozliczania kosztów niż w rozstrzyganych w trybie procesowym, spornym.

Każdy z uczestników, np. spadkobierca czy współwłaściciel w sprawach działowych, ponosi koszty związane z własnym udziałem w sprawie.

Zasadniczo więc np. jeśli to my wnieśliśmy wniosek o stwierdzenie nabycia spadku, ponieśliśmy koszty wpisu i zapłaciliśmy wynagrodzenie adwokatowi, który zastępował nas przed sądem, nie możemy liczyć na zwrot tych wydatków od pozostałych współspadkobierców. Nie będziemy im jednak także zwracać wydatków przez nich poniesionych.

[srodtytul]Sąd może podzielić koszty[/srodtytul]

Ze względu na możliwą sprzeczność interesów poszczególnych uczestników, a także różny stopień ich zainteresowania wynikiem sprawy, zasada, że każdy z uczestników ponosi koszty związane z własnym udziałem w sprawie, nie może obowiązywać bezwzględnie. Dlatego sądowi wolno stosować w takich sprawach odpowiednio przedstawione wyżej przepisy normujące odpowiedzialność stron za wynik sprawy w procesie.

Wolno mu więc stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów albo obciążyć tym obowiązkiem w całości tylko jednego uczestnika. Sąd może tak postąpić również w sytuacji, gdy koszty postępowania ponieśli już inni uczestnicy czy inny uczestnik postępowania.

Wtedy może nakazać innym uczestnikom czy uczestnikowi zwrot części, a nawet całości wyłożonych przez niego kosztów. Taką decyzję sąd może podjąć na wniosek uczestnika, który wyłożył koszty, a nawet z urzędu, jeśli ten działa bez fachowego pełnomocnika – adwokata lub radcy prawnego.

Podział kosztów jest uzasadniony np., gdy jeden ze współwłaścicieli wnosi o zniesienie współwłasności przez podział nieruchomości, opłaca nie tylko wpis sądowy, ale i koszty opinii biegłego do spraw geodezji, wskazującej sposób podziału, a z ostatecznego wyjścia z sytuacji uciążliwej dla wszystkich korzystają w równym stopniu pozostali współwłaściciele.

[srodtytul]Sankcja za niesumienne postępowanie[/srodtytul]

Sąd może przyznać nam koszty od współuczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, a więc gdy w potocznym rozumieniu wygraliśmy sprawę. Jest to także rodzaj sankcji za niewłaściwe postępowanie uczestnika, który postępował niesumiennie lub w sposób oczywiście niewłaściwy. Tak będzie, jeśli blokował lub utrudniał szybkie i sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy, składał wnioski oczywiście nieuzasadnione, pociągające za sobą niepotrzebne, dodatkowe koszty itp.

Wskazane reguły rozliczania kosztów w postępowaniu nieprocesowym obowiązują również w sytuacji, gdy postępowanie to zostało podjęte przez sąd z urzędu, a więc z jego własnej inicjatywy.

Jeśli występujemy w sprawie nieprocesowej bez fachowego pełnomocnika, możemy liczyć na to, że sąd przyzna nam zwrot kosztów z urzędu, czyli z własnej inicjatywy.

[ramka]

[i][b]Podstawa prawna:[/b]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174592] Ustawa z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, m.in. w postępowaniu sądowym (DzU nr 179, poz. 1843 ze zm.)[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167044]Rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. dotyczących opłat za czynności adwokatów i radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata lub radcę prawnego ustanowionego z urzędu (DzU nr 163, poz. 1348[/link] i poz. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167045]1349[/link] ze zmianami)

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]Kodeks pracy[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]Kodeks cywilny[/link]

- [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]Kodeks postępowania cywilnego[/link][/i][/ramka]

[ramka][b]Zobacz cały poradnik [link=http://www.rp.pl/temat/564084.html]"Jak radzić sobie w sądzie"[/link][/b][/ramka]

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem