Reklama
Rozwiń
Reklama

Upewnij się, czy zmiana dostawcy energii okaże się korzystna

Myśląc o oszczędnościach, warto sprawdzić, ?czy za niższymi cenami nowego sprzedawcy prądu nie kryją się dodatkowe opłaty.

Publikacja: 17.01.2014 08:10

Za sprawą zmienionych we wrześniu 2013 r. przepisów prawa energetycznego szybciej można zmienić dostawcę energii elektrycznej.

Operator systemu dystrybucyjnego musi umożliwić konsumentowi realizację umowy z nowym sprzedawcą w terminie 21 dni od poinformowania o niej. Wcześniej taka procedura mogła trwać nawet 42 dni.

Odbiorca energii elektrycznej, który zdecydował się na zmianę sprzedawcy, może dokonać takiej operacji na dwa sposoby. Najprostsze jest podpisanie umowy z nowym przedsiębiorcą i upoważnienie go do załatwienia pozostałych spraw w naszym imieniu. Wówczas nie trzeba zawracać sobie głowy wypowiadaniem dotychczasowej umowy. Ma to jednak pewną wadę.

Przy kolejnej zmianie – jeśli zdecyduje się na samodzielne działanie – musi wypowiedzieć umowę zarówno sprzedawcy energii, jak i firmie, która ją dystrybuuje. Chyba że znowu wybierze wariant, w którym nowy sprzedawca wszystko załatwi.

Innym sposobem jest samodzielne załatwienie wszystkich formalności. Warto to rozważyć, jeżeli pierwszy raz dokonujemy zmiany sprzedawcy. Wówczas najpierw zawieramy umowę z nową firmą, a następnie wypowiadamy umowę dotychczasową. Najczęściej obejmuje ona zarówno sprzedaż, jak i dystrybucję energii. Dlatego po tym kroku pozostaje nam jeszcze podpisanie nowej umowy z dystrybutorem energii, po powiadomieniu go o zawarciu umowy z nowym sprzedawcą.

Reklama
Reklama

– Dzięki takiemu rozwiązaniu następna zmiana sprzedawcy nie wiąże się już z wypowiadaniem umowy dystrybutorowi. Odbiorca rozwiązuje umowę tylko ze sprzedawcą, a dystrybutora powiadamia o tej zmianie – mówi Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Regulacji Energetyki.

Przygotowując się do zmiany sprzedawcy, można skorzystać z internetowych porównywarek ofert. Można je wyszukać w Google. Takie rozwiązanie jest dostępne też na stronie internetowej Urzędu Regulacji Energetyki. Pozwala łatwo sprawdzić, czy oszczędzi się na zmianie czy nie. Takie narzędzia informują też np., jakie dodatkowe opłaty pobiera sprzedawca.

A te są tak samo ważne jak cena za każdą kilowatogodzinę. Mogą one zdecydować o tym, że nowa oferta nie będzie wówczas aż tak atrakcyjna. Pod uwagę należy wziąć także inne elementy.

– Warto sprawdzić opcje płatności, ustalić okres obowiązywania kontraktu i warunki wypowiedzenia, np. czy jest przedłużany automatycznie – mówi Agnieszka Głośniewska.

Dodaje, że należy też sprawdzić, czy w nowym kontrakcie nie ma postanowień niedozwolonych, jak np. opłaty karne za kolejną zmianę sprzedawcy.

Ceny mogą się zmieniać. Dlatego warto sprawdzić, czy nowy sprzedawca zagwarantuje, że np. przez rok nie podniesie taryfy lub jak długo będą one obowiązywały. Może się bowiem okazać, że po kilku miesiącach oferta nie będzie już atrakcyjna.

Reklama
Reklama
Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama