Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że nic nie uzasadniało tak długiego czekania.
W 1990 r. Sławomir Z. (dane zmienione), funkcjonariusz policji w Krakowie, złożył raport do ówczesnego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Krakowie o przydział lokalu mieszkalnego. Ustawa z 1990 r. o Policji przewidywała, i nadal przewiduje, wydanie w takim przypadku decyzji administracyjnej albo o przydziale lokalu mieszkalnego, albo odmowie przydziału.
Sławomir Z. nie otrzymał żadnej decyzji. WSA w Krakowie wyraził przypuszczenie, że może nie było praktyki formalnego załatwiania wniosków o przydzielenie policjantom lokali mieszkalnych. Zresztą w 1990 r., podobnie jak później, krakowska policja nie miała wolnych mieszkań. Przez cały czas pełnienia służby przez Sławomira Z. w dyspozycji komendanta powiatowego policji w Krakowie pozostawało wyłącznie osiem zasiedlonych lokali. Do czasu odejścia funkcjonariusza ze służby w 2005 r. ten stan się nie zmienił, a później mieszkania zostały przekazane Starostwu Powiatowemu w Krakowie.
Po zwolnieniu ze służby w policji Sławomir Z. zachował prawo do przydziału lokalu mieszkalnego z zasobów policji w rozmiarze przysługującym w dniu zwolnienia ze służby, tj. trzech norm zaludnienia. W razie braku lokalu przysługiwało wówczas zamiennie prawo do pomocy finansowej na uzyskanie lokalu mieszkalnego lub domu. Wniosku o taką pomoc funkcjonariusz jednak nie złożył. Wypłacano mu natomiast równoważnik za brak lokalu mieszkalnego.
W 2016 r. emerytowany już policjant wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargę na bezczynność komendanta powiatowego policji w Krakowie. A konkretnie, na nierozpatrzenie do tej pory wniosku o przydział lokalu mieszkalnego. Powołał się m.in. na przepisy ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji oraz na wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego, z których wynika prawo funkcjonariusza policji w stanie spoczynku do przydziału lokalu mieszkalnego celem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Oświadczył, że w związku ze złożonym w 1990 r. wnioskiem o przydział lokalu nie wydano żadnej decyzji – ani o przydziale, ani o odmowie przydziału. Nikt go też nie informował o stanie sprawy, mimo przeszło 11 lat od przejścia w stan spoczynku i nadal istniejącego prawa do lokalu mieszkalnego.