- Gdyby dostęp do Internetu zwiększył się w Indiach, Afryce, Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej do poziomu krajów rozwiniętych, PKB tych regionów mogłoby wzrosnąć łącznie o 2,2 bln dolarów, a 160 mln ludzi wyszłoby z ubóstwa – konkluduje Deloitte swój raport „Wartość komunikacji. Społeczne i ekonomiczne skutki rozwijania dostępu do Internetu". Z analizy wynika, że gdyby w Afryce, Ameryce Południowej, Indiach i Azji Południowo-Wschodniej zwiększał się dostęp do sieci, powstałoby tam nawet 143 mln nowych miejsc pracy: 44 mln nowych miejsc pracy mogłoby powstać w Afryce, prawie 65 milionów - w Indiach, 27 mln w Azji i 5 mln w Ameryce Południowej.
2,2 mld nowych internautów
Jak podaje Deloitte, jeżeli te regiony dogonią Europę i Amerykę Północną pod względem dostępu do Internetu, nastąpi w nich prawie czterokrotny wzrost liczby jego użytkowników – z 800 mln do 3 mld. Oznacza to, że dodatkowe 2,2 miliardy osób otrzyma dostęp do Internetu, a wśród nich 700 mln w Afryce, 200 mln w Ameryce Łacińskiej i 1,3 mld w południowo-wschodnich regionach Azji.
Eksperci Deloitte szacują także, że rozszerzenie dostępu do sieci może podnieść dochody tamtejszych mieszkańców nawet o 600 dolarów na osobę rocznie.- Jeżeli te regiony dogonią Europę i Amerykę Północną pod względem dostępu do Internetu to nastąpi w nich prawie czterokrotny wzrost liczby jego użytkowników – z 800 mln do 3 mld. Oznacza to, że dodatkowe 2,2 miliardy osób otrzyma dostęp do Internetu, a wśród nich 700 mln w Afryce, 200 mln w Ameryce Łacińskiej i 1,3 mld w południowo-wschodnich regionach Azji. Eksperci Deloitte szacują także, że rozszerzenie dostępu do sieci może podnieść dochody tamtejszych mieszkańców nawet o 600 dolarów na osobę rocznie – podaje Deloitte.
Jak podaje firma, dziś w krajach rozwiniętych nasycenie Internetem wynosi średnio 74 proc. (68 proc. w Europie i 82 proc. w Ameryce Północnej). - W Polsce dostęp do sieci jest nieco mniejszy, z Internetu w 2012 roku korzystało 60 proc. Polaków. Dla porównania nasycenie Internetem w krajach rozwijających się wynosi średnio 22 proc., co oznacza, że tylko 800 mln ludzi z 3,8 mld ma do niego dostęp – podaje firma.
Sen o dronach
To nie przypadek, że właśnie Facebook zlecił Deloitte takie badanie. Częścią planu tej firmy na najbliższe lata ma być pozyskiwanie nowych abonentów na rynku afrykańskim. - Miałam przyjemność wizytować Nigerię i RPA trzy tygodnie temu. Większość osób wchodzi tam do Internetu z tradycyjnych telefonów, nie ze smartfonów. Zupełnie inaczej wygląda więc korzystanie z sieci w ten sposób. Pojawiają się już jednak małe lokalne fabryki produkujące tanie smartfony, co za jakiś czas zmieni tę sytuację. Wyzwaniem nie jest przyzwyczajenie ludzi do korzystania z komórek - pewnie 75-80 proc. populacji na świecie już je ma - wyzwaniem jest, jak podłączyć ich do Internetu, by mogli korzystać z tego, co oferuje – mówiła niedawno w rozmowie z „Rz" Nicola Mendelsohn, wiceprezes Facebooka w rejonie EMEA.