Reklama

„Koniec świata Templariuszy” nowa powieść Bogusława Chraboty o wielkiej katastrofie

W opowieść o katastrofie zakonu Jakuba de Molay i skarbie rycerzy-zakonników wpleciony jest też dramat lojalności i rodzinna historia, rozgrywająca się w strategicznym punktach średniowiecznej Europy. Nowy podcast „Rzecz o książkach”.

Publikacja: 12.09.2025 19:00

W „Końcu świata Templariuszy” Bogusława Chraboty jest też zaskakujący polski wątek.

Reklama
Reklama

– Ta powieść jest płodem wieloletniej fascynacji – mówi autor. – O templariuszach usłyszałem, jak całe nasze pokolenie, dzięki fantastycznej powieści z lat 60. „Pan Samochodzik i Templariusze” Zbigniewa Nienackiego i potem serialowi, który przeorał tak naprawdę wyobraźnię całego naszego pokolenia. Często spotykając się w świecie gdzieś z moimi przyjaciółmi brytyjskimi, francuskimi czy Hiszpanami albo Portugalczykami, kiedy mówię o mojej książce, wszyscy mnie pytają , skąd w Polsce znajomość tematu Templariuszy, gdy na naszym terytorium istnieje ledwie kilka komandorii i nie było to zjawisko cywilizacyjne w takiej skali, jak Krzyżacy. Wtedy opowiadam im o słynnej książce „Pan Samochodzik i Templariusze” Zbigniewa Nienackiego, która nauczyła historii Templariuszy pokolenie Polaków – kim byli i jaka jest historia ich skarbu.

„Koniec świata Templariuszy”

Bogusław Chrabota wskazuje też inne źródło: Jednak w polskiej tradycji literackiej i intelektualnej ważniejszy jest tom esejów „Barbarzyńca w ogrodzie” Zbigniewa Herberta, który wyszedł w 1962 roku, czyli wcześniej od powieści Nienackiego dla młodzieży. Myślę, że wtedy Nienacki zetknął się z Templariuszami, z historią o zaginionym skarbie. Zapewne tę wiedzę nieco pogłębił i w 1966 r. ukazał się „Pan Samochodzik i Templariusze”, zaś potem premierę miał serial.

Reklama
Reklama

W związku z tym wiele pokoleń żyło w cieniu tej historii i tajemnicy skarbu.

– Każdy z nas wędrował po starych zamkach, ruinach, szukając jakichś śladów, pamiętając, że „Tam skarb twój, gdzie serce twoje”. Mnie wraz z kolegą zdarzyło się dokonać odkrycia w pozostałościach po komandorii Templariuszy na Dolnym Śląsku w Małej Oleśnicy, gdzie zeszliśmy głęboko w lochy i znaleźliśmy cegłę z końca wieku XIII.

Jak przypomina Bogusław Chrabota, Templariusze gospodarowali w swoich komandoriach jak mróweczki i gromadzili majątek do czasu, gdy w 1307 roku został przejęty najpierw przez króla Filipa Pięknego, króla Francji, a potem w wyniku decyzji papieża przekazany Joannitom parę lat później w 1312 roku.

Mistrz zakonu Jakub de Molay oraz Templariusz Henryk

– Książkę zacząłem pisać w 2012 roku, przed przyjściem do „Rzeczpospolitej”, potem uznałem, że ciężar historycznej powieści doskonale udokumentowanej, opartej na źródłach przekracza moje możliwości czasowe, bo „albo gazeta, albo powieść” – mówi autor. – Wróciłem do książki dokładnie w 2023 roku. Podjąłem przerwane wątki. Napisałem pierwszą wersję, w zeszłym roku drugą. Myślę, że to nie jest ostatnie słowo na temat Templariuszy, które wypowiedziałem.

Punkt wyjścia jest następujący: Paryż, 13 października 1307 roku. Ten dzień zapisze się w historii jako początek końca najpotężniejszego zakonu chrześcijańskiego świata. Templariusze – rycerze, mnisi, bankierzy i obrońcy Ziemi Świętej – zostają zdradzeni przez tych, którym ślubowali lojalność.

Reklama
Reklama

W mroku intryg, zdrad i rozgrywek politycznych przeplatają się losy kilku postaci: przebiegłego i bezwzględnego Filipa Pięknego, ostatniego mistrza zakonu Jakuba de Molay oraz Henryka – Templariusza, który zna zbyt wiele tajemnic i który staje się obsesją króla. Zdrada czai się wszędzie, a lojalność ma swoją cenę.

Książka ukazała się nakładem Zysk i S-ka.

Podcast powstał we współpracy z internetową księgarnią Nexto, dystrybutorem e-booków, audiobooków i prasy.

W „Końcu świata Templariuszy” Bogusława Chraboty jest też zaskakujący polski wątek.

– Ta powieść jest płodem wieloletniej fascynacji – mówi autor. – O templariuszach usłyszałem, jak całe nasze pokolenie, dzięki fantastycznej powieści z lat 60. „Pan Samochodzik i Templariusze” Zbigniewa Nienackiego i potem serialowi, który przeorał tak naprawdę wyobraźnię całego naszego pokolenia. Często spotykając się w świecie gdzieś z moimi przyjaciółmi brytyjskimi, francuskimi czy Hiszpanami albo Portugalczykami, kiedy mówię o mojej książce, wszyscy mnie pytają , skąd w Polsce znajomość tematu Templariuszy, gdy na naszym terytorium istnieje ledwie kilka komandorii i nie było to zjawisko cywilizacyjne w takiej skali, jak Krzyżacy. Wtedy opowiadam im o słynnej książce „Pan Samochodzik i Templariusze” Zbigniewa Nienackiego, która nauczyła historii Templariuszy pokolenie Polaków – kim byli i jaka jest historia ich skarbu.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Literatura
Marta Hermanowicz laureatką Nagrody Conrada 2025
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Literatura
Żona Muńka o jego zdradach: dobry grzesznik
Literatura
Technologia, która uzależnia – czy w świecie „Kaori” wciąż rządzi człowiek?
Literatura
Ewa Woydyłło i jej szczęśliwa trzynastka
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Literatura
„Zmora” Roberta Małeckiego, czyli zanim zobaczymy Magdę Cielecką jako Kamę Kosowską
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama