Historie warszawskie, czyli na tropach Gomułki

Po przeczytaniu historii spisanych przez Rafała Jabłońskiego dochodzimy do wniosku, że o Warszawie wiedzieliśmy naprawdę niewiele. Kto bowiem pamięta, że Władysława Gomułkę w epoce PRL uczczono aż dwoma pomnikami. Dziś zresztą zaginął po nich wszelki ślad – pisze Jacek Marczyński

Aktualizacja: 12.01.2013 15:35 Publikacja: 12.01.2013 15:21

Historie warszawskie, czyli na tropach Gomułki

Foto: materiały prasowe

Te opowieści wciągają tym bardziej, że zdarzenia dobrze znane Rafał Jabłoński pokazuje zupełnie inaczej. Interesuje go na przykład, co działo się w opuszczonych domach i ruinach po likwidacji getta. Z Powstania Warszawskiego najbardziej przybliża zachowania (również te nie zawsze chwalebne) mieszkańców. A epokę PRL pokazuje głównie przez pryzmat faktów, o których nie pozwalała pisać cenzura. Niezwykle smaczna jest historia rywalizacji Dziadka Mroza z tradycyjnym Mikołajem w kolejne święta Bożego Narodzenia.

Zobacz na Empik.rp.pl

Autor sięga też głębiej w przeszłość. Śledzi ponad dwa stulecia: od tragicznego finału insurekcji kościuszkowskiej i epoki napoleońskiej do dnia dzisiejszego. Czas carskiego zaboru przypomina pokazując zachowane do dziś ślady rosyjskiej obecności w Warszawie, w tym liczne fortyfikacje hamujące na długie lata jej rozwój.

Wszystkim tekstom towarzyszy refleksja o zmiennych kolejach losu, dotykających nie tyle miasta, co bohaterów, którzy popadli w niełaskę. Mimo poszukiwań nie udało się odnaleźć dwóch pomników Gomułki, które stały w Warszawie. Intrygujące są losy pomnika upamiętniającego polskich generałów zabitych przez podchorążych w w noc wybuchu powstania listopadowego. Uczciły ich władze carskie, więc warszawiacy mówili, że to pomnik zdrajców, choć niektórzy zginęli w wyniku nieszczęśliwego splotu zdarzeń. Pomnik okazał się pechowy, był przenoszony w różne miejsce, w końcu go zburzono.

Rafał Jabłoński nie pisze historii oficjalnej, nie pokazuje najważniejszych gmachów, ulic, zasłużonych obywateli. Chętnie natomiast zagląda na podwórka dawnych kamienic, również tych z gorszych, uboższych dzielnic, bawi nas opowieściami o ludziach, którzy pod różną władzą miewali konflikty z prawem. Ale cała książka jest w gruncie rzeczy wyrazem uznania dla zaradności mieszkańców Warszawy, którzy nawet w najtrudniejszych momentach - a tych historia zafundowała im wiele - potrafili sobie radzić. To także dlatego ich miasto przetrwało.

Opowieści ukazywały się przez lata w „Życiu Warszawy", teraz Rafał Jabłoński postanowił przedłużyć ich żywot. W przeciwieństwie do wielu innych książek, które są jedynie luźnym zbiorem dziennikarskich tekstów, otrzymaliśmy publikację przemyślaną i dobrze skonstruowaną. To znakomite uzupełnienie historii oficjalnej o rzeczy nieznane, a czasem wstydliwe, jak nieczystości, z którymi Warszawa nie umiała sobie radzić przynajmniej do połowy XIX wieku.

Rafał Jabłoński

Historie warszawskie nieznane... wstydliwe Wydawnictwo TRIO, 2012

Te opowieści wciągają tym bardziej, że zdarzenia dobrze znane Rafał Jabłoński pokazuje zupełnie inaczej. Interesuje go na przykład, co działo się w opuszczonych domach i ruinach po likwidacji getta. Z Powstania Warszawskiego najbardziej przybliża zachowania (również te nie zawsze chwalebne) mieszkańców. A epokę PRL pokazuje głównie przez pryzmat faktów, o których nie pozwalała pisać cenzura. Niezwykle smaczna jest historia rywalizacji Dziadka Mroza z tradycyjnym Mikołajem w kolejne święta Bożego Narodzenia.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Literatura
„James” zrobił karierę na świecie. W rzeczywistości zakatowaliby go na śmierć
Literatura
Silesius, czyli poetycka uczta we Wrocławiu. Gwiazdy to Ewa Lipska i Jacek Podsiadło
Literatura
Jakub Żulczyk z premierą „Kandydata”, Szczepan Twardoch z „Nullem”, czyli nie tylko new adult
Literatura
Epitafium dla CK Monarchii: „Niegdysiejsze śniegi” Gregora von Rezzoriego
Literatura
Percival Everett „dopisał się” do książki Marka Twaina i zdobył Nagrodę Pullitzera